Wałęsa wzywa do aktywności w budowie jedności europejskiej

Wałęsa wzywa do aktywności w budowie jedności europejskiej

Dodano:   /  Zmieniono: 
Były prezydent Lech Wałęsa, odbierając akt nadania mu tytułu honorowego obywatela Szczecina, wezwał Polaków do aktywności w budowie jedności europejskiej na bazie wartości.

W swoim przemówieniu podczas uroczystej sesji rady miejskiej w Szczecinie Wałęsa wspominał, że w czasach komunizmu "wielcy tego świata" nie dawali szans na rychły upadek tego systemu. Jak wyjaśnił, było tak, bo liczono "rakiety, żołnierzy, czołgi, interesy".

"W tych kategoriach rzeczywiście tylko wojna nuklearna mogła coś tu zmienić" - mówił. Tymczasem - dodał Wałęsa - zapomniano "o duchu, o wartościach, o panu Bogu".

Według przywódcy Solidarności, także dzisiaj, kiedy Europa się jednoczy i  czeka nas globalizacja, "musimy uznać, że pieniądze, euro, czołgi to ważna rzecz, ale ważniejsze są duch i wartości".

Jego zdaniem jest to konieczne, aby jedność europejska była "uczciwa, dobra, budująca". Podkreślił, że nie może być tak, że 10 proc. ludzkości posiada 90 proc. majątku światowego.

"Jeśli do tego sięgniemy - bez przesady, ale do mądrego oparcia się na  wartościach - możemy być spokojni: będziemy solidarni ze stoczniowcami zwalnianymi, podniesiemy te ciężary, które dzisiaj są" - przekonywał Wałęsa.

Jak mówił, Polacy mają szczególne zadanie w budowie nowego świata. "My, którzy pokazaliśmy światu jak zwyciężać mamy (...), musimy bardziej aktywnie zwrócić uwagę świata na potrzebę nowych struktur i nowych programów pasujących do epoki, w której żyjemy, inaczej to może się źle skończyć" - podkreślił były prezydent.

"Nigdy od każdego z was nie zależało tak wiele jak dzisiaj" - przekonywał.

"Dlatego proszę was (...) o większą aktywność, o większy udział. Nie  lekceważcie, dziś możecie powiedzieć: a to agent Wałęsa (...), ale jutro wasze dzieci i wnuki się doliczą i powiedzą: nie tato, nie dziadziuś, to nie Wałęsa, to ty! Kogo wybrałeś? Bliźniaków. A może pięcioraczków wybierzesz następnym razem? (...) Coś ty robił? Dlaczegoś nie chodził na wybory, dlaczego nie  zakładałeś partii?" - mówił Wałęsa.

"Słyszę, że 10 proc. zamierza na wybory iść. No ludzie, 90 proc. mądrych ludzi z boku i potem narzekacie?" - mówił były prezydent.

Podkreślił, że jest teraz "opisywany poprzecznie i podłużnie". "Ale czy  zdajecie sobie sprawę, że jestem pierwszy?" - pytał, ostrzegając, że przez najbliższe dziesięciolecia rozprawy będą pisane o tym, kto co zrobił dla dobra wspólnego.

"Pamiętajcie, że będą o każdym z was, działaczu, pisać, jak się zachowywał, co zrobił (...) doliczą się i zobaczą, że to jednak nie przez Wałęsę" -  podkreślił.

ND, PAP