Hall zwróciła się do kuratora o działania ws. przecieku

Hall zwróciła się do kuratora o działania ws. przecieku

Dodano:   /  Zmieniono: 
Minister edukacji Katarzyna Hall zwróciła się do mazowieckiego kuratora oświaty Karola Semika, aby zadbał, by wszystkim dzieciom, którym unieważniono egzamin, "stworzone były możliwości kontynuowania nauki w odpowiednich warunkach w celu spokojnego przygotowania się do powtórnego egzaminu w czerwcu".
W oświadczeniu wydanym przez minister edukacji w sprawie ujawnienia testów egzaminacyjnych przeczytać można także, że wystąpiła ona do kuratora o pilne podjęcie zdecydowanych kroków w trybie nadzoru pedagogicznego wobec dyrektora i pracowników warszawskiego niepublicznego gimnazjum Dyslektyk, gdzie we wtorek doszło do przecieku testu gimnazjalnego.

Hall wezwała Fundację Dyslektyk, będącą organem prowadzącym gimnazjum, do natychmiastowego złożenia sprawozdań ze swojej działalności oraz zwróciła się z prośbą do wojewody mazowieckiego o wszczęcie przez rzecznika dyscyplinarnego postępowania wyjaśniającego wobec dyrektorki szkoły.

W czwartek dyrektor Centralnej Komisji Egzaminacyjnej Krzysztof Konarzewski zdecydował o unieważnieniu egzaminu gimnazjalnego (testów z wiedzy humanistycznej i matematyczno-przyrodniczej) w gimnazjum Dyslektyk oraz o nieprzeprowadzeniu tam w piątek testu z języków obcych. Uczniowie tej szkoły będą musieli do egzaminu przystąpić jeszcze raz w czerwcu.

Jak poinformował rzecznik kuratora mazowieckiego Andrzej Kulmatycki, w gimnazjum Dyslektyk są już prowadzone czynności kontrolne przez wizytatorów kuratorium.

"Na tym etapie trudno przewidywać jaki będzie ich efekt i jakie konsekwencje, niemniej w przypadku udowodnienia istotnych naruszeń przepisów prawa, braku właściwej pracy szkoły, jedną z konsekwencji - choć jeszcze podkreślam, że na tym etapie nie można tego przesądzić - jest nawet możliwość odebrania placówce uprawnień szkoły publicznej" - powiedział Kulmatycki.

Szkoły niepubliczne o uprawnieniach szkół publicznych, mimo że ich organem prowadzącym nie jest samorząd, mogą być przez niego częściowo finansowane - otrzymują tak samo środki z subwencji oświatowej jak publiczne.

Kulmatycki poinformował także, że kroki wyjaśniające w sprawie dyrektorki szkoły wszczął już rzecznik dyscyplinarny. Przypomniał, że katalog możliwych sankcji w przypadku złamania prawa przez nauczyciela obejmuje kary od nagany do zwolnienia z pracy.

Podkreślił, że kuratorium "zależy na szybkim wyjaśnieniu sprawy". "Chcemy jak najmniej dotkliwie załatwić sprawę uczniów tej szkoły. Będziemy szukać takiego rozwiązania, by jak najszybciej unormować sytuację w szkole" - zaznaczył.

Minister edukacji zaapelowała także do Centralnej Komisji Egzaminacyjnej i Okręgowej Komisji Egzaminacyjnej w Warszawie, by "na podstawie informacji uzyskanych od policji prawidłowo wyodrębniły pozostałych uczniów, którzy mogli skorzystać z ujawnionych przez pracowników szkoły zadań egzaminacyjnych".

Jeszcze w czwartek dyrektor CKE zapewnił, że sprawa każdego ucznia, który skorzystał z przecieku testu z wiedzy humanistycznej z gimnazjum Dyslektyk do internetu, będzie rozpatrywana indywidualnie.

ab, pap