Bydgoszcz: oburzeni listą do PE występują z PiS

Bydgoszcz: oburzeni listą do PE występują z PiS

Dodano:   /  Zmieniono: 
Siedmioro dotychczasowych członków PiS z powiatu bydgoskiego, w większości samorządowców, zrezygnowało z członkostwa w tej partii w proteście przeciw obsadzie przez władze centralne partii listy do PE w okręgu kujawsko-pomorskim.

"Nie akceptujemy polityki personalnej władz centralnych PiS przy ustalaniu listy kandydatów do PE - mianowania liderem Ryszarda Czarneckiego z Wrocławia. Trudno nam się wypowiadać o innych kandydatach, gdyż nie znamy całej listy" -  powiedział rezygnujący z członkostwa pełnomocnik powiatowy PiS, wicestarosta bydgoski Wojciech Porzych.

Podkreślił, że czarę goryczy przelała wypowiedź w mediach szefa okręgu bydgoskiego PiS, posła Tomasza Latosa, że lista znajdzie akceptację lokalnych działaczy partii.

W gronie osób, które wystąpiły z PiS, oprócz Porzycha znaleźli się samorządowcy: radna sejmiku Regina Ostrowska, zastępca burmistrza Koronowa Leszek Czerkawski, wiceprzewodnicząca rady powiatu bydgoskiego Maria Kulczyk i  dwóch członków tej rady Romuald Góralczyk i Włodzimierz Nekanda Trepka.

Pierwsze miejsce na liście do PE w okręgu kujawsko-pomorskim miał zająć Kosma Złotowski, który w przeszłości był posłem AWS i senatorem PiS. Jego kandydatura zyskała akceptację nawet Zarządu Głównego PiS, ale później Komitet Polityczny zastąpił go Czarneckim.

Jako pierwszy zmianę lidera listy oprotestował ówczesny szef rady regionalnej PiS, poseł Wojciech Mojzesowicz. Żądał zmiany decyzji władz centralnych, a gdy się tego nie doczekał wystąpił z partii.

Przed kilkoma dniami z PiS wystąpiło też czworo członków rady miejskiej w  Bydgoszczy, którym groziło wyrzucenie z partii za złamanie dyscypliny klubowej i  głosowanie za prywatyzacją Komunalnego Przedsiębiorstwa Energetyki Cieplnej.

ND, PAP