"Aresztowanie Michała B. nie jest związane z jego pracą na rzecz PiS"

"Aresztowanie Michała B. nie jest związane z jego pracą na rzecz PiS"

Dodano:   /  Zmieniono: 
Rzecznik sztabu wyborczego PiS Mariusz Błaszczak zapewnia, że aresztowanie Michała B. nie jest związane z jego pracą na rzecz PiS. Wyraził też zaniepokojenie, że finał sprawy Michała B. następuje w przededniu wyborów do europarlamentu.

Radio RMF FM podało, że aresztowany został Michał B. - współtwórca kampanii wyborczej PiS oraz współautor (wraz z obecnym poseł PiS Jackiem Kurskim) filmu "Nocna Zmiana" opowiadającym o kulisach upadku rządu Jana Olszewskiego. Michał B. był ścigany listem gończym przez sąd rejonowy w Malborku za oszustwo. Według RMF FM, po zatrzymaniu na policyjnym komisariacie stawił się Jacek Kurski; dowiadywał się jakie są możliwości, by Michał B. został zwolniony.

"Michał B. nie brał żadnego udziału i nie ma żadnej roli w kampanii PiS do  Parlamentu Europejskiego. Nie wiem skąd te informacje" - powiedział wiceszef sztabu PiS w wyborach do PE Joachim Brudziński. Jak zaznaczył, szefem sztabu wyborczego PiS jest Marek Kuchciński, wiceszefem Joachim Brudziński, osobami odpowiedzialnymi za kampanię wizerunkową - Adam Bielan, Michał Kamiński i Jacek Kurski, pomaga im Tomasz Dudziński.

"To są jedyne osoby, o których można mówić, że współtworzą kampanię PiS w  wyborach do europarlamentu. Nie mam nic więcej do powiedzenia o panu Michale B." - podkreślił Brudziński.

W wydanym wieczorem oświadczeniu Mariusz Błaszczak napisał: "Z najwyższym zaniepokojeniem przyjęliśmy informację o zatrzymaniu Michała B., którego firma wykonuje techniczne usługi na rzecz Komitetu Wyborczego PiS. Bulwersuje, że  sprawa ta dotyczy wydarzeń sprzed kilku lat, niezwiązanych z pracą pana Michała B. na rzecz PiS, a jej finał następuje w przededniu tegorocznych wyborów do  Parlamentu Europejskiego".

Jak podkreślił, niepokoi też zbieżność tej sprawy z kierowanymi na PiS atakami w sprawie kampanii wyborczej do PE z 2004 roku. Chodzi o publikację w  poniedziałkowej "Gazecie Wyborczej", która napisała, że Fundacja Silna Polska w  Europie (nazwa od wyborczego hasła PiS) w 2004 roku chciała od każdego eurodeputowanego PiS co miesiąc 10 tys. euro. Danina była zapisana w umowach z  kandydatami do Parlamentu Europejskiego.

Błaszczak ocenił, że w kampanię przeciwko PiS wpisują się też "haniebne" ataki na Annę Cugier-Kotkę, która wystąpiła w najnowszym spocie PiS o  niespełnionych obietnicach wyborczych Platformy Obywatelskiej.

"Ostatnio opinia publiczna była wielokrotnie niepokojona działaniami naruszającymi standardy demokracji i praworządności. Z najwyższym niepokojem oceniamy takie działania szczególnie w szczytowym okresie kampanii wyborczej, kiedy PiS wyraźnie zyskuje na popularności" - czytamy w oświadczeniu rzecznika sztabu wyborczego PiS.

Rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Gdańsku Grażyna Wawryniuk powiedziała TVN24, że Michał B. zostanie ze stolicy (gdzie został aresztowany) przetransportowany do Malborka, gdzie odbywa się proces, w którym jest oskarżony o oszustwo na kwotę 35 tys. zł.

ND, PAP