"Najbliższe wybory prawie tak ważne jak te w 1989"

"Najbliższe wybory prawie tak ważne jak te w 1989"

Dodano:   /  Zmieniono: 
Prezydent Lech Kaczyński ocenił w Garwolinie, że zbliżające się wybory do Parlamentu Europejskiego są prawie tak samo ważne, jak wybory sprzed 20 lat w 1989 roku.
Prezydent zwrócił się podczas spotkania z przedstawicielami władz lokalnych w Garwolinie na Mazowszu o namawianie obywateli do licznego udziału w wyborach 7 czerwca.

Według Lecha Kaczyńskiego, nie można dopuścić do tego, aby o naszej reprezentacji w PE decydowały tylko duże i średnie miasta.

Prezydent mówił również o sytuacji gospodarczej w kraju. Jego zdaniem, obecnie trzeba szukać recept, które pozwoliłyby na walkę z bezrobociem. "Czas poszukiwania ludzi przez pracę minął" - podkreślił i dodał, że jego celem jest niedopuszczenie do powrotu bezrobocia na wielką skalę.

Lech Kaczyński zaznaczył też, że zasadne jest pytanie o dalszy model rozwoju Polski.

Prezydent podkreślił, że jest bezpartyjny, jednak zarówno on, jaki obóz polityczny, z którego się wywodzi, opowiadają się za koncepcją równomiernego rozwoju kraju, bo - jak mówił - "tylko on będzie służył wszystkim Polakom".

Prezydentowi towarzyszy - podczas wizyty na Mazowszu - m.in. Adam Bielan, wiceszef Parlamentu Europejskiego, "jedynka" na mazowieckiej liście PiS w czerwcowych eurowyborach.

Z Garwolina prezydent udał się do Miętnego, gdzie Krzyżem Kawalerskim Orderu Odrodzenia Polski odznaczył działaczkę "Solidarności" Bogumiłę Szeląg, która w 1984 roku zaangażowała się w działania na rzecz przywrócenia krzyży w miejscowym Zespole Szkół Rolniczych.

Krzyże w grudniu 1983 roku polecił usunąć z sal lekcyjnych dyrektor Departamentu Oświaty i Wychowania w Siedlcach. Działania te spotkały się z oporem uczniów i samorządu szkolnego w Zespole Szkół Rolniczych. W protest szczególnie aktywnie zaangażowały się też dwie nauczycielki - Bogumiła Szeląg i Stanisława Makara - za co dostały zakaz wstępu do szkoły i zostały przeniesione do innej placówki.

Podczas spotkania z mieszkańcami Miętnego Lech Kaczyński mówił m.in. o sytuacji gospodarczej. Przestrzegał, że może się ona pogorszyć. Prezydent apelował przy tym o solidarność. Jego zdaniem Polska nie może być "tylko dla bogatych".

pap, keb