Według niego, "patrząc wstecz musimy zrozumieć tę systemową zmianę, która nie wydarzyła się w jednym czasie". "Był to efekt długoterminowego procesu. Kto rozpoczął ten proces? Trudno jest powiedzieć, czy ten proces rozpoczął się w 1956 roku w Budapeszcie, czy w 1968 r. w Pradze, czy w 1980 r. w Gdańsku" - mówił Bajnai.
"Jedno jest pewne" - podkreślił - "że we wszystkich tych miejscach ludzie mieli przed oczami te same cele: uzyskać wolność, suwerenność oraz prawo do samostanowienia".
"Faktem historycznym jest to, że polski związek zawodowy Solidarność, a także działalność opozycji zapewniła bardzo silną motywację, pomoc, a często konkretne wzorce dla naszej walki prowadzonej na Węgrzech" - podkreślił, przywołując metodę negocjacji okrągłego stołu jako przykład, "Jest to model, przejęty od polskiej opozycji" - dodał.
Premier Bajnai przyznał, że "cele tej zmiany sytemu zostały już osiągnięte". Zwrócił jednak uwagę, że sześć miesięcy może wystarczy do zmiany systemu politycznego; sześciu lat potrzeba, by zmienić ekonomię, ale może 60 lat trzeba poświęcić, by wprowadzić zmiany społeczne i kulturowe. "Jeszcze nie zakończyliśmy tego procesu" - dodał.
Dlatego zaapelował do państw Europy Środkowej, by w obliczu obecnego kryzysu podjąć nowe i wspólne wyzwania. "Obecna sytuacja ekonomiczna będzie decydująca dla losu Europy. Na naszych barkach spoczywa ogromna odpowiedzialność. Jest ona dostatecznie silna, byśmy podjęli nowe działania i by ten okres 60 lat, koniecznych do transformacji społecznej, został skrócony. To od nas zależy przyszłość" - podkreślił premier Gordon Bajnai.dk/pap