Porządkowanie NIK-u?

Porządkowanie NIK-u?

Dodano:   /  Zmieniono: 
Kolegium NIK jednogłośnie przyjęło projekt nowego statutu, zakładającego zmniejszenie liczby departamentów z 21 do 14. Krytykuje go były prezes Izby Janusz Wojciechowski.
Nowy statut, którego wejście w życie zależy od marszałka Sejmu, przewiduje też, że w NIK będzie osiem departamentów kontrolnych, dwa wspomagające postępowanie kontrolne i cztery wykonujące zadania w zakresie organizacji i obsługi NIK. Ma być również 16 delegatur z siedzibami we wszystkich miastach wojewódzkich.

W nowej strukturze nie będzie departamentu kontroli doraźnych. "Departament ten często dublował pracę departamentów merytorycznych" - twierdzi Sekuła. Wyjaśnił, że nadal NIK będzie takie kontrole prowadził, ale zajmą się nimi odpowiednie departamenty i delegatury terenowe.

Właśnie likwidacja tego departamentu spotkała się z ostrą krytyką byłego szefa NIK Janusza Wojciechowskiego, który w liście Mirosława Sekuły twierdzi, że przeprowadził on wiele znakomitych kontroli, a obecny prezes NIK "niesłusznie publicznie poniewiera jego dorobek",
"Ten departament przeprowadził wiele znakomitych kontroli(...) Życzę, żeby spod Pana ręki wychodziły kontrole lepsze niż spod mojej, ale na razie takich kontroli nie ma. Byłoby ładniej zbijać kapitał na własnym dorobku, a nie na krytyce poprzednika" - napisał Wojciechowski.

Były prezes zarzuca swemu następcy, że - przygotowując projekt zmian w statucie przed objęciem funkcji prezesa - jeszcze jako poseł "reformował Izbę". "Uchwalony obecnie statut NIK nie jest dziełem niezależnego, apolitycznego prezesa Izby, tylko dziełem posła Akcji Wyborczej Solidarność, którym Pan wtedy jeszcze był" - czytamy w liście byłego prezesa.
Wojciechowski jest też zaniepokojony "zamiarami weryfikacji kadry dyrektorskiej", obawiając się o los obecnych dyrektorów - według niego - "znakomitych fachowców".

em, pap