2 miliony nielegalnych papierosów w rękach CBŚ

Policjanci byli na tropie nielegalnej wytwórni papierosów już od kilku miesięcy, jednak jej właściciele sprytnie mylili tropy przenosząc maszyny między różnymi kryjówkami. – Organizatorzy fabryki byli bardzo ostrożni. Starali się zacierać ślady swej działalności. Wynajmowali nie rzucające się w oczy pomieszczenia. Dodatkowo podrabiając oryginalne papierosy jednej z popularnych marek, na paczkach umieszczali napisy w języku rosyjskim, co w razie wpadki miało sugerować, że papierosy pochodzą z przemytu zza wschodniej granicy, a nie z rodzimej produkcji – relacjonuje mł. asp. Paweł Petrykowski, rzecznik dolnośląskiej policji.

Dobrze zaopatrzona fabryka

W ostatnich dniach policjantom z CBŚ wreszcie udało się namierzyć fabrykę. Producenci byli tak zaskoczeni widokiem funkcjonariuszy, że nie zdążyli wyłączyć pracującej pełną para maszynerii. Na miejscu znaleziono ponad 2 miliony papierosów, 2 tony tytoniu, a także bibuły, filtry i znaki akcyzy. Policjanci zabezpieczyli także kilka samochodów dostawczych, którymi gotowe papierosy były wywożone do dystrybutorów. – Od eksperta dowiedzieliśmy się, że przestępcy dysponowali jedną z najnowocześniejszych linii produkcyjnych. Takiej mocy przerobowej i takiego sprzętu jeszcze w Polsce nie przechwycono – dodaje mł. asp. Petrykowski.

Nowocześni przestępcy

Dzięki zastosowaniu nowoczesnej technologii produkcja nie wymagała zbyt dużej liczby osób. Do maszyn dołączony był m.in. separator, do którego trafiały uszkodzone papierosy. Separator oddzielał tytoń od bibułek i filtrów i kierował go z powrotem do produkcji. Papierosy prawdopodobnie trafiały na rynki polskie i na Zachód. Policjanci wyłapali w sumie pięcioro organizatorów wywodzących się z okolic Wrocławia.

TVP.Info, arb