Macierewicz skieruje Traktat Lizboński do Trybunału Konstytucyjnego

Macierewicz skieruje Traktat Lizboński do Trybunału Konstytucyjnego

Dodano:   /  Zmieniono: 
Jeszcze w tym tygodniu grupa posłów zamierza złożyć do Trybunału Konstytucyjnego wniosek o zbadanie zgodności Traktatu Lizbońskiego z konstytucją - zapowiedział poseł PiS Antoni Macierewicz. Jak przyznał, trzeba jeszcze wyjaśnić wątpliwość, czy wniosek do TK można złożyć przed opublikowaniem traktatu w Dzienniku Ustaw.

Złożenie wniosku to inicjatywa grupy posłów PiS. Szef tej partii Jarosław Kaczyński, który sam nie zamierza podpisać się pod wnioskiem, wyraził we wtorek nadzieję, że Trybunał stwierdzi, iż konstytucja jest w dalszym ciągu najwyższym aktem normatywnym w Polsce. "To byłoby bardzo ważne" - powiedział dziennikarzom w Szczecinie J. Kaczyński.

"Po drugie być może (orzeczenie TK) pomoże na przykład w tym, by Polacy przyjęli takie rozwiązania, jakie przyjęli Niemcy" - dodał.

Pod koniec czerwca niemiecki Federalny Trybunał Konstytucyjny nakazał - w orzeczeniu o zgodności nowego unijnego traktatu z niemiecką ustawą zasadniczą - zwiększenie roli parlamentu w polityce europejskiej. Następnie Bundestag przyjął ustawy kompetencyjne, które znacznie wzmacniają wpływ niemieckiego parlamentu na sprawy europejskie. Bundestag będzie m.in. szybko i wyczerpująco informowany przez rząd o decyzjach UE i ma wyrażać zgodę w przypadku przeniesienia na instytucje unijne kompetencji w niektórych dziedzinach.

J. Kaczyński ocenił, że "w tej chwili mamy do czynienia z asymetrią w Europie - największe państwo europejskie ma specyficzny status, który sam sobie zapewniło, a inne tego statusu nie mają". Według niego, Polska "też powinna mieć taki status".

Pytany, czy prezydent Lech Kaczyński za szybko ratyfikował Traktat Lizboński (uczynił to 10 października), szef PiS odparł: "Nie było możliwości prześwietlenia tego traktatu przez Trybunał Konstytucyjny przed jego podpisaniem, ponieważ Trybunał aktami niepodpisanymi, więc jeszcze nieważnymi, się nie zajmuje".

Wątpliwości co do tego, czy w tym tygodniu Macierewicz może zgłosić wniosek do TK, ma wiceszef sejmowej komisji spraw zagranicznych Karol Karski (PiS).

"Samo zaskarżenie traktatu może się dokonać dopiero po opublikowaniu go w Dzienniku Ustaw. Konstytucyjnie dopuszczalne byłoby w tej chwili zaskarżenie ustawy ratyfikacyjnej, aktu wyrażającego zgodę na związanie się Traktatem z Lizbony" - powiedział Karski.

Dodał, że w Dzienniku Ustaw treść Traktatu z Lizbony pojawi się dopiero po jego ratyfikacji przez Czechy - ostatnie państwo unijne, które jeszcze tego nie dokonało.

Macierewicz podkreślił, że przed złożeniem wniosku wyjaśni ostatecznie wątpliwość, czy można zaskarżyć traktat przed opublikowaniem go w Dzienniku Ustaw.

Dodał, że taki problem był mu sygnalizowany, ale ma nadzieję, iż "nie jest to wymóg w pełni obligatoryjny". "Bo w ten sposób władze, poprzez administracyjne oddalenie terminu publikacji w Dzienniku Ustaw, mogłyby uniemożliwić skierowanie tego do TK" - dodał.

Rzecznik klubu PiS Mariusz Błaszczak, który nie podpisał się pod wnioskiem, powiedział PAP, że wniosek do TK został "przygotowywany nie przez klub parlamentarny PiS, ale przez grupę posłów". "Chodzi o to, żeby uzyskać potwierdzenie - i mamy nadzieję, że takie potwierdzenie zostanie uzyskane - że Konstytucja RP stoi ponad prawem unijnym" - dodał.

Podkreślił, że po wejściu Polski do UE Trybunał też badał tę kwestię i wtedy orzekł, że Konstytucja RP jest nadrzędna wobec prawa unijnego. "To ma znaczenie olbrzymie dla nas wszystkich. Nie tylko my tak działamy, podobnie uczynili przecież Niemcy, Czesi. To ważne dla naszej przyszłości, dla porządku prawnego w naszym kraju" - mówił rzecznik klubu PiS.

Dodał, że prezydent Czech Vaclav Klaus, który wstrzymuje się z ratyfikacją Traktatu Lizbońskiego, zwraca głównie uwagę na "niedociągnięcia, które w przypadku Polski nie mają miejsca" - ze względu na, jak mówił Błaszczak, wyłączenia wynegocjowane przez prezydenta Lecha Kaczyńskiego. Dodał, że chodzi o zapisy Karty Praw Podstawowych, z którymi mogą się wiązać ewentualne niemieckie roszczenia wobec "ziem odzyskanych" i kwestie związane z "porządkiem moralnym".

pap, keb