Prokuratura Śródmieście-Północ umorzyła postępowanie w sprawie pobicia i groźby wobec aktorki ze spotów wyborczych PiS Anny Cugier-Kotki - informuje "Życie Warszawy".
Sprawca napaści nie został wykryty - wyjaśnił Mateusz Martyniuk, rzecznik prokuratury okręgowej. Decyzja o umorzeniu nie jest jeszcze prawomocna.
Na początku czerwca aktorka twierdziła, że została pobita przed domem na Pradze-Północ. Napastnicy mieli ją szarpać i kopać, a także nazwać "sprzedajną dziwką PiS-u".
Anna Cugier-Kotka w wyborach do Parlamentu Europejskiego poparła PiS. Wcześniej, w kampanii parlamentarnej w 2007 roku, zagrała w klipie reklamującym Platformę. W spocie wyborczym PiS mówiła, że rząd PO ją zawiódł i dała mu żółtą kartkę.
Tuż po pobiciu aktorka zachowywała się dziwnie. Nagłośniła sprawę w mediach, ale długo nie chciała zgłosić jej na policji. Różne też były jej kolejne relacje dotyczące incydentu.
Na początku czerwca aktorka twierdziła, że została pobita przed domem na Pradze-Północ. Napastnicy mieli ją szarpać i kopać, a także nazwać "sprzedajną dziwką PiS-u".
Anna Cugier-Kotka w wyborach do Parlamentu Europejskiego poparła PiS. Wcześniej, w kampanii parlamentarnej w 2007 roku, zagrała w klipie reklamującym Platformę. W spocie wyborczym PiS mówiła, że rząd PO ją zawiódł i dała mu żółtą kartkę.
Tuż po pobiciu aktorka zachowywała się dziwnie. Nagłośniła sprawę w mediach, ale długo nie chciała zgłosić jej na policji. Różne też były jej kolejne relacje dotyczące incydentu.
em, pap