Szmajdziński: Jaruzelski nie odmówi Kaczyńskiemu bo jest kulturalny

Szmajdziński: Jaruzelski nie odmówi Kaczyńskiemu bo jest kulturalny

Dodano:   /  Zmieniono: 
Jerzy Szmajdziński (fot. Wprost) Źródło:Wprost
Kandydat SLD na prezydenta Jerzy Szmajdziński uważa, że gen. Wojciech Jaruzelski nie powinien lecieć do Moskwy na obchody 65 rocznicy zakończenia II wojny światowej z prezydentem Lechem Kaczyńskim. - Wypowiedzi urzędników prezydenckich ws. wylotu Jaruzelskiego były uwłaczające, ale generał pewnie nie odmówi prezydentowi, gdy ten zaprosi go do samolotu, bo generał jest kulturalny - twierdzi wicemarszałek Sejmu.
Pytany o jutrzejsze uroczystości w Katyniu Szmajdziński przyznaje, że spodziewa się przełomu. - Już pewien przełom nastąpił kiedy pokazano film „Katyń" i odbyła się dyskusja z udziałem ludzi, którzy są najbliżej Władimira Putina. Zdaniem Szmajdzińskiego nieuchronna jest również rehabilitacja polskich oficerów zamordowanych w 1940 roku. - Putin z Miedwiediewem weszli na ścieżkę, właśnie na taką drogę i stopniowe przekonywanie rosyjskiej opinii publicznej do tego, że Stalin nie jest tylko zwycięzcą wojny ojczyźnianej, ale również dokonał wielu morderstw, czy podejmował decyzje w sprawach zbrodni zacznie docierać do, stanie się rzeczywistością polityczną, stanie się rzeczywistością publiczną - przekonuje Szmajdziński dodając, że do zmiany stanowiska Rosji w sprawie mordu w Katyniu przyczyni się fakt, że władzom rosyjskim zależy na lepszych relacjach z Polską, USA i UE.

Z kolei w sprawie lotu gen. Jaruzelskiego do Moskwy w 65 rocznicę zakończenia II wojny światowej Szmajdziński radziłby generałowi przelot liniami rejsowymi zamiast lotu z prezydentem Lechem Kaczyńskim. - Kiedy wiadomo było, że gen. Jaruzelski dostał zaproszenie, wypowiedzi urzędników prezydenta były uwłaczające. I już nie chcę przypominać okoliczności, w których generał musiał oddać coś, co mu się należy Krzyż Zesłańców Sybiru i atmosfery, która w pałacu była, w PiS i wypowiedzi i komentarz również prezydenta, że z tych powodów powinien po prostu zrezygnować - przekonuje polityk SLD.

Szmajdziński podkreślił również, że jego zdaniem SLD na pewno nie poprze w II turze wyborów prezydenckich Lecha Kaczyńskiego. - To jest zła prezydentura z wszystkimi konsekwencjami negatywnymi dla Polski. Ludzie lewicy, gdyby była taka sytuacja wierzę w to, że w pierwszej kolejności uczynią wszystko co możliwe żeby Lecha Kaczyńskiego w drugiej turze nie było, a żebym ja był. To ludzie lewicy sami podejmują decyzje i nie sądzę, żeby to była decyzja, w której mogliby poprzeć urzędującego prezydenta - twierdzi wicemarszałek Sejmu.

Radio Zet, arb