Kolejka przed Pałacem Prezydenckim coraz dłuższa. Trzeba stać 8-10 godzin

Kolejka przed Pałacem Prezydenckim coraz dłuższa. Trzeba stać 8-10 godzin

Dodano:   /  Zmieniono: 
Od samego rana wydłuża się kolejka osób, które chcą oddać hołd parze prezydenckiej. Kolejka zaczyna się w okolicy Domu Polonii na Krakowskim Przedmieściu, biegnie w stronę Placu Zamkowego, zakręca wokół kolumny Zygmunta i biegnie z powrotem w stronę pałacu. Osoby chcące uczcić pamięć pary prezydenckiej czekają w deszczu.
W kolejce stoi m.in. reprezentacja Polski w piłce ręcznej z jej trenerem, Bogdanem Wentą. Do Pałacu wpuszczane są grupy 30-osobowe.

Warszawiacy w dalszym ciągu składają kwiaty i zapalają znicze pod Pałacem Prezydenckim.

Około północy trzeba było czekać aż 7 godzin na to, by móc pokłonić się przed trumnami prezydenta Lecha Kaczyńskiego i jego żony Marii wystawionymi we wtorek w Sali Kolumnowej Pałacu Prezydenckiego na widok publiczny.

Wśród tych, którzy we wtorek oddali hołd Lechowi i Marii Kaczyńskim, były m.in. delegacje Zgromadzenia Narodowego i Sejmu Republiki Litwy, b. prezydent Aleksander Kwaśniewski z małżonką oraz b. premier Tadeusz Mazowiecki. Pojawili się także liczni ambasadorzy, w tym Chin, Hiszpanii, Indonezji, Tunezji, Turcji, Maroka, Cypru, a także przedstawiciele ambasady Królestwa Belgii.

Warszawiacy przyznają, że jest im trochę żal, iż para prezydencka nie będzie pochowana w stolicy. Zaznaczają jednak, że Wzgórze Wawelskie jest najbardziej godnym miejscem na miejsce jej spoczynku.

Trumny z ciałami pary prezydenckiej wystawiono na katafalkach w najbardziej reprezentacyjnej sali Pałacu - Sali Kolumnowej. Czarna trumna prezydenta przykryta jest kobiercem z wizerunkiem orła białego. Trumna prezydentowej okryta jest biało-czerwoną flagą. Na obu położono wiązanki białych i czerwonych kwiatów.

PAP, im