Komorowski dziękuje za poparcie. Mam nadzieję, że sprostam tym marzeniom.

Komorowski dziękuje za poparcie. Mam nadzieję, że sprostam tym marzeniom.

Dodano:   /  Zmieniono: 
fot. FORUM
Bronisław Komorowski, dziękując za udzielone mu poparcie, powiedział, że traktuje je jako zobowiązanie, aby działać w stronę Polski nowoczesnej, Polski, która ma silny fundament tradycji, ale jest wymierzona w przyszłość, dąży do pojednania polsko-polskiego.

- Dziękuję, bo mam świadomość, że za tymi wszystkimi gestami i ciepłymi słowami stoi nie tylko życzenie, aby się udało, ale również stoją życiorysy, marzenia wielu z nas; także doświadczenia, osiągnięcia, sukcesy. (...) Jestem głęboko przekonany, że stoją za tym również marzenia o tym, aby w Polsce nastąpiło pojednanie polsko-polskie. (...) Traktuję to jako zobowiązanie, aby działać w stronę Polski nowoczesnej, Polski, która ma silny fundament tradycji, ale Polski wymierzonej w przyszłość, dążącej do współpracy i pojednania polsko-polskiego - powiedział kandydat PO na prezydenta w Łazienkach Królewskich.

Jak mówił, nie chodzi o zwycięstwo konkretnego człowieka, ale - o zwycięstwo, "które oznacza wygranie wizji Polski, kształtu prezydentury. Mam świadomość, że za tymi poparciami stoi marzenie o normalności, o tym, aby Polska unowocześniała się coraz szybciej i wyraźniej, aby stawała się cząstką integrującego się świata europejskiego, dobrego świata, który idzie w dobrą stronę" - podkreślił.

- Mam świadomość, że za tym stoi marzenie o tym, by prezydentura służyła rozwiązywaniu konkretnych spraw przy podjęciu przynajmniej próby porozumienia i znalezienia takiego politycznego minimum, które mogłoby stanowić podstawy funkcjonowania państwa. Mam nadzieję, że sprostam tym marzeniom - dodał.

Tusk z szalikiem dla Komorowskiego

- Jesteśmy dzisiaj tu nie tylko dlatego, że łączy nas sympatia i uznanie dla marszałka Bronisława Komorowskiego. Wydaje się, że powodem tym najprawdziwszym jest szczere przekonanie, że za kilka tygodni (...) rozstrzygnie się los Polski na najbliższe lata - zaznaczył premier w warszawskich Łazienkach, gdzie prezentowany jest komitet poparcia dla Komorowskiego, który liczy 160 osób.

Tusk podkreślił, że nadchodzące wybory prezydenckie to jest "bardzo poważny bój", bo chodzi tu o sprawy fundamentalne dla Rzeczpospolitej. - Znamy Ciebie wszyscy jako dziedzica narodowej tradycji, w Twoim przypadku nie jest to puste słowo. To są setki lat tradycji najgłębiej patriotycznej, to jest duma polskiej szlachty, to są powstania narodowe, to jest rodzina, to jest pamięć, to są dzieła, z których wszyscy Polacy są dumni, a w których Komorowscy przez wieki uczestniczyli i je współtworzyli - mówił szef rządu.

Na koniec premier dał Komorowskiemu swój szalik, który miał przy sobie, gdy UEFA przyznała Polsce i Ukrainie organizację piłkarskich Mistrzostw Europy. - To moja najcenniejsza pamiątka. Nie myślałem, że komuś ją dam. Ale teraz nie mam wątpliwości. Musisz wygrać - mówił Komorowskiemu Tusk.

PAP, mm