Wisła w Warszawie ma 777 cm. Rośnie poziom wody na północ od stolicy

Wisła w Warszawie ma 777 cm. Rośnie poziom wody na północ od stolicy

Dodano:   /  Zmieniono: 
Sytuacja powodziowa w woj. mazowieckim jest stabilna; w Warszawie w sobotę nad ranem Wisła osiągnęła poziom 777 cm - powiedział rzecznik komendanta głównego PSP Paweł Frątczak. Znacznie wzrósł poziom Wisły w okolicach Wyszogrodu i Kępy Polskiej (Mazowieckie). W miejscowości Chmielewo w sobotę rano woda przerwała wał przeciwpowodziowy i zalała około 80 ha pól oraz jedno gospodarstwo.
"Dotychczas najtrudniejsza sytuacja w Warszawie była w piątek wieczorem w rejonie ul. Bartyckiej i Rodzynkowej, gdzie przeciekał wał. Do drugiej w nocy umacniało go 160 żołnierzy i 80 strażaków. W akcję włączyli się funkcjonariusze BOR" - powiedział w sobotę rano Frątczak.

Jak dodał, uszczelniany był też Wał Zawadowski na wysokości ul. Jara. "Tam w akcji brało udział 282 żołnierzy i 40 strażaków. Konieczne było również wypompowanie rozlewiska, które utworzyło się przy Wale Miedzeszyńskim. Przy Zamku Królewskim, w przejściu podziemnym pod Wisłostradą, zauważono pęknięcia" - podkreślił rzecznik.

Sytuacja jest stabilna

Dodał, że dotąd nie było konieczności korzystania z pomocy dodatkowych 250 strażaków, którzy przyjechali do stolicy z innych województw. Zaznaczył, że w całym województwie mazowieckim sytuacja jest obecnie stabilna.

Rzecznik wojewody Ivetta Biały poinformowała, że do wojewódzkiego centrum kryzysowego dotąd nie wpłynęły informacje o żadnych poważniejszych zdarzeniach związanych z przemieszczającą się przez Mazowsze falą powodziową. W nocy wały przeciwpowodziowe na terenie województwa w żadnym miejscu nie zostały przerwane.

Fala jest wysoka i bardzo długa

W Wyszogrodzie rano poziom Wisły osiągnął 752 cm, czyli 202 cm powyżej stanu alarmowego i 32 cm więcej niż prognozowana wcześniej kulminacja, natomiast w Kępie Polskiej rzeka przybrała do 705 cm, czyli 255 cm ponad stan alarmu.

"W rejonie Wyszogrodu i Kępy Polskiej wody w Wiśle przybywa, ale jej godzinowy przybór jest obecnie nieco mniejszy niż dobę wcześniej i wynosi kilka centymetrów, a nie jak poprzednio - kilkanaście centymetrów. Przewidujemy, że około południa osiągnięta zostanie kulminacja" - powiedział PAP dyrektor wydziału zarządzania kryzysowego w starostwie płockim Jan Jerzy Ryś.

Dodał, iż wzdłuż Wisły od Wyszogrodu do Słupna odnotowywane są lokalne przesiąkania i nieszczelności wałów przeciwpowodziowych, ale są one systematycznie naprawiane. Oprócz przerwania wału w Chmielewie w innych miejscach nie odnotowano dotychczas tego typu zdarzenia.

W Chmielewie wał przeciwpowodziowy wzdłuż Wisły jest niższy od wałów na pozostałym odcinku w okolicach Wyszogrodu. Już w piątek wieczorem rzeka podeszła do jego korony, do przelania się wody brakowało około 60 cm. Za wałem położone są m.in. grunty uprawne.

Od piątku w Płocku oraz w siedmiu nadwiślańskich gminach powiatu płockiego: Wyszogród, Mała Wieś, Bodzanów, Słupno, Słubice, Gąbin i Nowy Duninów obowiązuje alarm przeciwpowodziowy.

Według przewidywań, w sobotę w południe, najpóźniej do wieczora wezbrana fala na Wiśle spodziewana jest w okolicach Płocka. Fala może przepływać przez miasto kilka dni, nawet do tygodnia, a w kulminacji jej poziom może przewyższyć stan alarmowy nawet o dwa i pół metra.

W nocy z piątku na sobotę wezbrana rzekę zaczęła wlewać się na ulicę Gmury, położoną w prawobrzeżnej najniższej części Płocka - dzielnicy Borowiczki. Do soboty rano woda podtopiła tam 6 posesji i zalała część drogi.

Policja apeluje o niewchodzenie na wały przeciwpowodziowe.

PAP, im