Kluzik-Rostkowska: Kaczyński będzie debatował. Nowak: Komorowski nie

Kluzik-Rostkowska: Kaczyński będzie debatował. Nowak: Komorowski nie

Dodano:   /  Zmieniono: 
Jarosław Kaczyński (fot. Wprost) Źródło:Wprost
- Kandydat PiS na prezydenta Jarosław Kaczyński weźmie udział w debacie wyborczej organizowanej przez TVP w niedzielę, bez względu na to, czy będzie w niej uczestniczył także Bronisław Komorowski - zapowiedziała Joanna Kluzik-Rostkowska. Z kolei PO na razie wyklucza udział swojego kandydata w debacie.

Szefowa sztabu kandydata PiS podczas konferencji prasowej zaprezentowała pismo do dyrektora TVP1 z potwierdzeniem udziału kandydata PiS na prezydenta w debacie. - Apeluje do marszałka Komorowskiego o odwagę. Odwagi panie marszałku. Czekamy na pana w niedzielę - powiedziała Kluzik-Rostkowska. 

Również Jarosław Kaczyński potwierdził swój udział w niedzielnej debacie w rozmowie z dziennikarzami. Dodał, że jest już porozumienie w tej sprawie z kandydatami - SLD Grzegorzem Napieralskim i PSL - Waldemarem Pawlakiem. - O ile mi wiadomo, nie ma takiej umowy z panem Komorowskim. Liczymy na to, że będzie - powiedział. Kaczyński podkreślił, że miał wątpliwości, czy brać udział w debacie w zaproponowanym przez TVP kształcie. - W zasadzie powinni wystąpić wszyscy kandydaci. Ten podział jest sondażowy. Wydaje się, że jest to rozwiązanie rozsądne. Wszyscy kandydaci reprezentują siły parlamentarne i to ich wyróżnia. Dlatego uznałem, że w ramach rozwiązań demokratycznych ta debata może się odbyć - tłumaczył. Kandydat PiS był pytany, czy mógłby wziąć udział w debacie, w której spotkałby się tylko z Komorowskim. - Jeżeli będziemy w drugiej turze sądzę, że do takiej debaty dojdzie - podkreślił.

Kluzik-Rostkowska pytana, czy sztab przyjmie propozycję uczestnictwa Kaczyńskiego w debacie wyłącznie z Komorowskim odpowiedziała: - Póki co, dostaliśmy propozycję wzięcia udziału w debacie czterech i ją przyjęliśmy. To jest jedyna realna propozycja, jaka wpłynęła do sztabu Jarosława Kaczyńskiego do tej pory.

Odpowiadając na apele PiS szef sztabu kandydata PO na prezydenta Sławomir Nowak powiedział, że "na dzisiaj" sztab wyklucza udział Bronisława Komorowskiego w niedzielnej debacie wyborczej w TVP. Według sztabu Komorowskiego - koncepcja debaty czterech kandydatów jest niedemokratyczna i niepełna. - Trudno, żeby człowiek z takim życiorysem firmował taką koncepcję - powiedział szef sztabu kandydata PO. Podkreślił, że Komorowski jest gotów do debaty "jeden na jeden" z Jarosławem Kaczyńskim, albo do debaty ze wszystkimi kandydatami.

Koncepcję debaty czterech kandydatów skrytykował także sam Komorowski. Kandydat PO na prezydenta podkreślił, że w wyborach prezydenckich głosuje się na konkretną osobę a nie na partie polityczne i dlatego on nie rozumie takiej formuły debaty, w której wystąpić mają tylko kandydaci wspierani przez partie parlamentarne. - Nie przyjmuję do wiadomości, że coś ustalił pan prezes Jarosław Kaczyński, czy jego sztab, z prezesem telewizji, PiS-owskiej głównie. Nie przyjmuję tego do wiadomości i uważam, że to jest kiepski pomysł. Rozumiem, że jeszcze może pan Adam Bielan wystąpi w roli dziennikarza przepytującego kontrkandydatów - powiedział Komorowski odnosząc się do zaplanowanej w TVP debaty. Jak podkreślił, w wyborach prezydenckich głosuje się na osobę i trzeba zminimalizować ryzyko "uwikłania" kampanii prezydenckiej w "czystą rozgrywkę partyjną". - Stąd też takiej formuły, że mają ze sobą dyskutować najważniejsze partie polityczne, ja po prostu nie rozumiem - dodał Komorowski. Przypomniał, że trzej jego najgroźniejsi rywale w wyborach są szefami swoich partii (PiS, SLD i PSL). Komorowski podtrzymał swoją ofertę debaty z Jarosławem Kaczyński, a jeśli by do niej nie doszło, za lepszą formułą od proponowanej debaty w TVP uznał równe potraktowanie wszystkich kandydujących.

13 czerwca TVP organizuje debatę wyborczą kandydatów wspieranych przez ugrupowania, które mają reprezentację w parlamencie. Oprócz Jarosława Kaczyńskiego, także Grzegorz Napieralski z SLD i Waldemar Pawlak z PSL zgodzili się na udział w niej. Kandydat PO Bronisław Komorowski jeszcze nie podjął decyzji.


PAP, arb