Decyzja o powołaniu Jerzego Widzyka na stanowisko prezesa Fundacji Polsko-Niemieckie Pojednanie została uchylona.
Minister transportu Jerzy Widzyk został powołany na funkcję przewodniczącego Zarządu Fundacji Polsko-Niemieckie Pojednanie 9 października. Decyzja minister skarbu państwa Aldony Kameli Sowińskiej miała wejść w życie 20 października.
W środę minister cofnęła swoją decyzję. "Po dniu 9 października minister skarbu państwa została poinformowana o wszczęciu postępowania wobec Jerzego Widzyka na wniosek Generalnego Inspektora Informacji Finansowej" - czytamy w komunikacie Ministerstwa Skarbu.
Decyzja o powołaniu Widzyka na nowego szefa Fundacji PNP wywołała polityczne zamieszanie. Kandydat na ministra skarbu w rządzie Leszka Millera Wiesław Kaczmarek zapowiadał, że odwoła Widzyka ze stanowiska szefa Fundacji.
Generalny Inspektor Informacji Finansowej Ireneusz Wilk zawiadomił ministra sprawiedliwości-prokuratora generalnego o podejrzeniu popełnienia przestępstwa, którego miał się dopuścić Widzyk.
Podstawą zawiadomienia stało się podejrzenie popełnienia przez Widzyka przestępstwa z art. 299 kodeksu karnego - dotyczącego inwestowania środków z nielegalnych lub nieznanych źródeł, czyli tzw. prania pieniędzy. Wilk powiedział, że zawiadomienie to złożył w czwartek 11 października.
Widzyk natomiast poinformował, że złożył prośbę do Rzecznika Praw Obywatelskich o pomoc w obronie naruszonych wolności oraz zbadanie legalności działań Głównego Inspektora Informacji Finansowej co do jego osoby.
Uważam, że Generalny Inspektor przekroczył prawa konstytucyjne i naruszył moje prawa. Nie zostałem powiadomiony ani o rozpoczęciu postępowania dotyczącego mojej osoby i dowiedziałem się o tym z prasy. W trakcie tego postępowania nie poproszono mnie o wyjaśnienie żadnych wątpliwości, nie uczyniono tego w stosunku do Urzędu Skarbowego, który badał moje dochody i wydatki i zakończył badanie decyzją, że wszystko jest w porządku" - powiedział Widzyk.
Prezesem fundacji pozostaje Witold Krochmal, który objął to stanowisko zaledwie dwa miesiące temu po odwołanym Bartoszu Jałowieckim, obciążonym odpowiedzialnością za spowodowanie strat wynikłych z przewalutowania odszkodowań dla robotników przymusowych III Rzeszy.
Jak poinformowało Ministerstwo Skarbu przy okazji nominacji Widzyka, to Krochmal miał podjąć decyzję o rezygnacji. Tymczasem jego rzecznik twierdził, że rezygnacji nie składał.
em, pap
Czytaj też: Jałowiecki odwołany
W środę minister cofnęła swoją decyzję. "Po dniu 9 października minister skarbu państwa została poinformowana o wszczęciu postępowania wobec Jerzego Widzyka na wniosek Generalnego Inspektora Informacji Finansowej" - czytamy w komunikacie Ministerstwa Skarbu.
Decyzja o powołaniu Widzyka na nowego szefa Fundacji PNP wywołała polityczne zamieszanie. Kandydat na ministra skarbu w rządzie Leszka Millera Wiesław Kaczmarek zapowiadał, że odwoła Widzyka ze stanowiska szefa Fundacji.
Generalny Inspektor Informacji Finansowej Ireneusz Wilk zawiadomił ministra sprawiedliwości-prokuratora generalnego o podejrzeniu popełnienia przestępstwa, którego miał się dopuścić Widzyk.
Podstawą zawiadomienia stało się podejrzenie popełnienia przez Widzyka przestępstwa z art. 299 kodeksu karnego - dotyczącego inwestowania środków z nielegalnych lub nieznanych źródeł, czyli tzw. prania pieniędzy. Wilk powiedział, że zawiadomienie to złożył w czwartek 11 października.
Widzyk natomiast poinformował, że złożył prośbę do Rzecznika Praw Obywatelskich o pomoc w obronie naruszonych wolności oraz zbadanie legalności działań Głównego Inspektora Informacji Finansowej co do jego osoby.
Uważam, że Generalny Inspektor przekroczył prawa konstytucyjne i naruszył moje prawa. Nie zostałem powiadomiony ani o rozpoczęciu postępowania dotyczącego mojej osoby i dowiedziałem się o tym z prasy. W trakcie tego postępowania nie poproszono mnie o wyjaśnienie żadnych wątpliwości, nie uczyniono tego w stosunku do Urzędu Skarbowego, który badał moje dochody i wydatki i zakończył badanie decyzją, że wszystko jest w porządku" - powiedział Widzyk.
Prezesem fundacji pozostaje Witold Krochmal, który objął to stanowisko zaledwie dwa miesiące temu po odwołanym Bartoszu Jałowieckim, obciążonym odpowiedzialnością za spowodowanie strat wynikłych z przewalutowania odszkodowań dla robotników przymusowych III Rzeszy.
Jak poinformowało Ministerstwo Skarbu przy okazji nominacji Widzyka, to Krochmal miał podjąć decyzję o rezygnacji. Tymczasem jego rzecznik twierdził, że rezygnacji nie składał.
em, pap
Czytaj też: Jałowiecki odwołany