Nie będzie śledztwa ws. senatora Skorupy. "Prokuratura potwierdziła, że jestem uczciwy"

Nie będzie śledztwa ws. senatora Skorupy. "Prokuratura potwierdziła, że jestem uczciwy"

Dodano:   /  Zmieniono: 
Po postępowaniu sprawdzającym nowosądecka prokuratura rejonowa odmówiła wszczęcia śledztwa ws. senatora Tadeusza Skorupy, dotyczącego przetargu na sprzedaż działki w Podczerwonem na Podhalu - poinformował zastępca prokuratora rejonowego w Nowym Sączu, Waldemar Kriger.
"Na podstawie czynności sprawdzających stwierdzono brak znamion czynu zabronionego" - powiedział Kriger.

Do prokuratury rejonowej w Nowym Sączu nie wpłynęło dotychczas żadne zażalenie ws. odmowy wszczęcia śledztwa ws. przetargu na działkę. "Wszystko wskazuje na to, że na tym zakończy się wątek tej sprawy" - powiedział Kriger.

"Tygodnik Podhalański" w marcu ujawnił nagranie rozmowy polityka z miejscowym przedsiębiorcą. Według tygodnika, Skorupa próbował wymusić od biznesmena działkę, na której zamierzał postawić własny wiatrak prądotwórczy. Zdaniem Skorupy, publikacja tygodnika była manipulacją, a podstępnie nagrana rozmowa miała charakter prywatny. Skorupa zaprzeczał, że próbował wymusić na lokalnym biznesmenie oddanie mu części działki.

Na wniosek Senatora prokuratura wszczęła postępowanie sprawdzające przeciwko "Tygodnikowi Podhalańskiemu" dotyczące nagrywania i uzyskania informacji w sposób niedozwolony; jednak i to postępowanie zostało umorzone. Senator Skorupa złożył zażalenie na tę decyzję. Zażalenie będzie rozpatrywane po części przez sąd i po części przez Prokuraturę Okręgową w Nowym Sączu.

"Prokuratura potwierdziła, że jestem człowiekiem uczciwym; i ja, i moja rodzina zostaliśmy pomówieni przez sąsiada i dziennikarza" - napisał senator Skorupa w oświadczeniu. "Wystąpimy z pozwem cywilnym o naruszenie dóbr osobistych i z roszczeniami, za podpowiedzią prawników, na kwotę około pół miliona złotych" - napisał.

Po ujawnieniu nagrania Skorupa został zawieszony w prawach członka PiS, wszczęto też wobec niego postępowanie dyscyplinarne.

PAP, im