Napieralski: oczekuję od prezydenta spełnienia obietnic. "Orędzie było poprawne"

Napieralski: oczekuję od prezydenta spełnienia obietnic. "Orędzie było poprawne"

Dodano:   /  Zmieniono: 
fot. Wprost / A. Jagielak
Szef SLD Grzegorz Napieralski powiedział po zaprzysiężeniu prezydenta Bronisława Komorowskiego, że oczekuje od niego, iż spełni on obietnice, które złożył w czasie kampanii wyborczej i orędzia wygłoszonego w piątek w Sejmie.

"Od prezydenta Komorowskiego oczekuję przede wszystkim realizacji jego pomysłów, postulatów, zapewnień - przede wszystkim tych o  współpracy z opozycją, ze wszystkimi klubami parlamentarnymi. Druga bardzo ważna rzecz, to inicjatywa ustawodawcza - prezydent może być bardzo mocno aktywny w  sferze służby zdrowia, w sferze społecznej; na forum międzynarodowym" - podkreślił Napieralski w rozmowie z PAP.

Dodał, że Komorowski w czasie kampanii wyborczej obiecywał naprawę służby zdrowia, finansów publicznych. "Mówił o polepszeniu naszych stosunków z Rosją, o in vitro, przedszkolach, nowoczesnej edukacji, nowych technologiach. Chciałbym, żeby to teraz realizował" - zaznaczył szef Sojuszu. Dodał, że od Komorowskiego oczekuje ponadto spełnienia obietnicy umacniania pozycji Polski w UE.

W opinii Napieralskiego, piątkowe orędzie nowego prezydenta było "poprawne, ale też bardzo ogólne". "Myślę, że gdyby na jego miejscu postawić innego polityka, byłoby ono bardzo podobne, ale dla mnie orędzie mniej ważne. Ważne jest to, co prezydent będzie robił, jak będzie realizował swoje obietnice" -  zaznaczył lider Sojuszu.

Jak ocenił, w orędziu Komorowskiego brakowało m.in. konkretnych propozycji dotyczących polityki społecznej i naprawy służby zdrowia. "Zabrakło mi konkretów, jeśli chodzi o spoglądanie w przyszłość, modernizację naszego państwa - jak widzi ją prezydent Komorowski, jak państwo ma się rozwijać. Myślę tu o gospodarce, tym co dzieje się dzisiaj w naszych finansach publicznych. Polityka zagraniczna też była tak tylko delikatnie liźnięta" - uważa Napieralski.

"To było orędzie, które jest jedynie pewną zapowiedzią, a najważniejsze jest to, co prezydent będzie robił w Pałacu Prezydenckim" - podkreślił szef SLD. "Wszelkich spełnień" życzył też nowemu prezydentowi wicemarszałek Sejmu Jerzy Wenderlich. "Bo jeśli jemu się będzie spełniać, to spełniać się będzie i Polsce, i Polakom" -  powiedział Wenderlich dziennikarzom po zaprzysiężeniu.

Jak dodał, ma nadzieję, że Komorowski będzie "budował zgodę narodową, mimo małych prerogatyw, jakie ma w  Polsce prezydentura". "Że starać się będzie uzyskiwać porozumienie ponad podziałami i wpisywać się swoją działalnością w to, żeby waśnie polityczne nie  znaczone były politycznymi kolorami. Wierzę też, że dbać będzie - bo to płynie z  możliwości prezydenta - o dobry wizerunek Polski za granicą, że Polska będzie już uznawana już nie jako kraj, w którym władza rządowa kłóci się z tym ośrodkiem prezydenckim, a wszyscy mówią wspólnym językiem" - podkreślił Wenderlich.

PAP, pp