Ciężki sprzęt wojskowy jedzie do zalanej Bogatyni. Miasto odcięte od świata

Ciężki sprzęt wojskowy jedzie do zalanej Bogatyni. Miasto odcięte od świata

Dodano:   /  Zmieniono: 
Do Bogatyni, zalanej przez wody rzeki Miedzianki, jedzie ciężki sprzęt wojskowy. W akcji ewakuacji mieszkańców miasta mają wziąć udział m.in. dwa śmigłowce. Wysłany został też sprzęt pływający i żołnierze. Miasto zostało całkowicie odcięte od świata przez wezbrane wody rzeki.
Szef inżynierii wojskowej Sztabu Generalnego WP gen. Janusz Lalka wyjaśnił, że do Bogatyni wysłano dwa śmigłowce W-3 z 25. Brygady Kawalerii Powietrznej. Zostaną one wykorzystane do ewakuacji mieszkańców miasta z dachów i zagrożonych miejsc.

Na miejsce wysłane zostały też cztery łodzie desantowe, czternaście samochodów terenowych i jeden pływający transporter samobieżny z Batalionu Ratownictwa Inżynieryjnego z Głogowa. Cztery kolejne transportery czekają w gotowości. Dowództwo wojsk lądowych skierowało do Bogatyni i okolicznych małych miejscowości 40 żołnierzy z 23. Brygady Artylerii. - Wojsko udziela daleko idącej pomocy. Jesteśmy w stałym kontakcie z burmistrzem miasta, reagujemy na zgłaszane przez niego zapotrzebowanie - powiedział gen. Lalka.

Bogatynia została całkowicie odcięta od świata przez wodę z rzeki Miedzianka, która zalała niemal całe miasto, zwłaszcza jego niskopołożoną, starą część. Policja do miasta nie wpuszcza nikogo. Na drodze 352 wiodącej do Bogatyni stoi patrol policji, który zawraca wszystkie auta próbujące wjechać do miasta. Około godz. 15 został zalany most wiodący do Bogatyni i istnieje obawa, że spłynie z wodą tak jak inne mosty, które wcześniej zerwała rzeka w mieście. Do miasta nie można również wjechać ani od strony Czech, ani Niemiec.

Burmistrz Bogatyni Andrzej Grzmielewicz powiedział, że sytuacja w mieście jest dramatyczna. Rozmiary zniszczeń są ogromne. Woda pozrywała kilka mostów, zawaliło się kilka budynków. Wiele osób już zostało ewakuowanych, a na ewakuację czekają następni. - Poruszanie się po mieście jest bardzo trudne, a w wielu rejonach wręcz niemożliwe, czekam na śmigłowiec, by z góry zorientować się lepiej w sytuacji - opisuje sytuację w mieście burmistrz. Jak informuje centrum zarządzania kryzysowego dolnośląskiego urzędu wojewódzkiego, oprócz Bogatyni podlane zostały: Markocice, Porajów, Opolno i Kopaczów.

PAP, arb