Migalski: czuję się jak w czeskim filmie, jak w połowie ciąży

Migalski: czuję się jak w czeskim filmie, jak w połowie ciąży

Dodano:   /  Zmieniono: 
Politolog i europoseł Marek Migalski w swoim nowym wpisie na blogu opisał kuriozalną - jego zdaniem - sytuację w jakiej się znalazł.
- Zostałem wykluczony z delegacji pisowskiej w ECR (frakcji Europejskich Konserwatystów i Reformatorów). Ale z samego ECR nie. Prezydium polskiej delegacji, czyli posłom Ryszardowi Legutko i Tomaszowi Porembie, zabrakło odwagi, by zaapelować także o wykluczenie mnie z frakcji. Może jedną z przyczyn było i to, że trudno byłoby torysom wytłumaczyć, że wyrzuca się ze swego grona kogoś, kto miał odwagę....napisać krytyczny list do swego prezesa - stwierdził Migalski.

Europoseł uważa, że decyzję w sprawie swojego pozostania bądź ewentualnego odejścia z frakcji Europejskich Konserwatystów i Reformatorów, podejmie w ciągu kilkunastu następnych dni.

- Jeśli dostanę sygnały i nabiorę pewności, że moi koledzy z PiS będą mnie nadal wspierać w moich inicjatywach na forum PE, to chętnie zostanę z nimi w jednej frakcji. Jeśli jednak nie upewnię się, że mam w nich sojuszników, to nie ma sensu utrzymywać fikcji i dawać swój głos i swoją twarz do podtrzymywania grupy, która nie jest mi pomocna w mojej pracy w PE - napisał Migalski.

Politolog uważa, że w przypadku braku jakiegokolwiek wsparcia od europosłów PiS, lepiej będzie mu realizować swoje obietnice wyborcze w Parlamencie Europejskim jako poseł niezależny.

dp