Palikot: Kaczyński pił krew własnego brata, a teraz opija się ludzkim nieszczęściem

Palikot: Kaczyński pił krew własnego brata, a teraz opija się ludzkim nieszczęściem

Dodano:   /  Zmieniono: 
fot. Wikipedia 
Janusz Palikot po raz kolejny zaatakował na swoim blogu prezesa PiS. - Napiwszy się do syta krwi własnego brata - przez wszystkie minione miesiące kampanii prezydenckiej i w okresie po kampanii - wampir Jarosław Kaczyński pojechał w ostatni poniedziałek do Wilkowa na Lubelszczyźnie, aby dalej opijać się ludzkim nieszczęściem i płaczem - twierdzi kontrowersyjny poseł Platformy.
Palikot odniósł się do niedawnej wizyty Kaczyńskiego na terenach dotkniętych tegoroczną powodzią. Prezes spotykał się tam z mieszkańcami i zapewniał, że  PiS, któremu leży na sercu dobro powodzian, zamierza rozliczyć rząd z tego, jak bardzo i jak szybko im pomaga. - Jak to wampir, Jarosław mami, kusi, obiecuje, bałamuci, robi wszystko, aby ogłupionej gawiedzi wbić zęby głęboko w szyję i upajać się tragedią ciężko poszkodowanych przez los - komentuje Palikot.

Szef lubelskiej PO mówi jednak, że najpierw należałoby zapytać samego prezesa, co on zrobił do poszkodowanych przez powódź. - Jarosław, całkiem nieźle żyjąc na koszt podatników, dla mieszkańców Wilkowa tak naprawdę nie zrobił nic! Dziś łudzi i obiecuje, bo jest kampania wyborcza, bo trzeba pokazać ludzką twarz, bo jest okazja napić się krwi z ludzkiego nieszczęścia - grzmi Palikot.

Poseł Platformy, jako przykład prawdziwego działania i pomocy powodzianom, przywołuje kandydata PO na prezydenta Lublina, Krzysztofa Żuka. - On już od czerwca wpłaca co miesiąc 1000 zł ze swojej pensji na rzecz jednej z rodzin, poszkodowanych w powodzi w Wilkowie. I taka jest właśnie różnica pomiędzy wampirem, a aniołem.

ps