Poncyljusz: mogę się tłumaczyć za Kaczyńskiego, ale nie za Fotygę

Poncyljusz: mogę się tłumaczyć za Kaczyńskiego, ale nie za Fotygę

Dodano:   /  Zmieniono: 
- Dysponuję w domu dokumentem, który podpisał Jarosław Kaczyński nominując mnie na rzecznika komitetu wyborczego w wyborach prezydenckich - zapewnił na antenie Radia Zet Paweł Poncyljusz. Wcześniej Jarosław Kaczyński stwierdził, że nie miał wpływu na wyznaczenie Poncyljusza, którego, zdaniem prezesa PiS, wybrano na to stanowisko ze względu na atrakcyjny wygląd.
Poncyljusz skomentował także ostatnie posunięcia Janusza Palikota: - Traktuje politykę trochę, jak dziedzinę, w której się chce dobrze bawić. Pomysł stworzenia partii przez posła z PO uznał za ciekawy, ale zaznaczył, że nie podziela poglądów Palikota: - Uważam, że jeżeli dzisiaj mamy dyskutować o tym czy finansować antykoncepcję bądź in vitro z budżetu państwa w dobie, kiedy się dyskutuje o obcinaniu, czy likwidowaniu ulgi rodzinnej na dzieci, to szczerze mówiąc, jak mam wybierać między tymi dwoma rzeczami to wybieram ulgę rodzinną niż finansowanie aborcji.

Paweł Poncyliusz odniósł się do ostrej retoryką PiS-u, między innymi wypowiedzi byłej minister spraw zagranicznych Anny Fotygi o uścisku dłoni premiera Donalda Tuska z Władimirem Putinem w Smoleńsku 10 kwietnia. "Z tego uścisku już się Pan nie wywinie. Nie zazdroszczę Panu" - napisała 3 października na partyjnym portalu Fotyga. Poncyliusz nie chciał komentować tej wypowiedzi. - Nie siedzę w głowie Anny Fotygi. Jeszcze za Jarosława Kaczyńskiego chętnie będę się tłumaczył, bo jest moim liderem, ale wolałbym się już z Anny Fotygi nie tłumaczyć - stwierdził poseł PiS.

Radio Zet, aka