Seremet: nie mogę nic zrobić w sprawie inwigilacji dziennikarzy

Seremet: nie mogę nic zrobić w sprawie inwigilacji dziennikarzy

Dodano:   /  Zmieniono: 
Prokurator generalny Andrzej Seremet "żywo interesuje się" sprawą kontroli rozmów telefonicznych dziennikarzy, ale obecnie nie ma możliwości, by ewentualnie wznowić śledztwo w ich sprawie, bo umorzenie śledztwa jest nieprawomocne.
Stanowisko prokuratora przekazał rzecznik Seremeta, prok. Mateusz Martyniuk. Wyjaśnił, że nie ma obecnie możliwości np. podjęcia śledztwa na nowo, bo postanowienie o umorzeniu śledztwa jest nieprawomocne, a sąd bada zażalenie jednego z dziennikarzy w całej sprawie. Martyniuk zaprzeczył też informacjom "Gazety Wyborczej", by prokurator Marcin Baworowski został odsunięty od tej sprawy. - Przeciwnie, on krótko zastępował prowadzącego postępowanie - dodał.

Służby kontrolowały rozmowy Moniki Olejnik

Po raz pierwszy Prokuratura Okręgowa w Zielonej Górze umorzyła śledztwo w lipcu 2009 r. Prokurator Krajowy uznał wtedy, że nie wyjaśniono wszystkich okoliczności i nie zebrano kompletnego materiału dowodowego. W maju 2010 r. po raz drugi śledztwo umorzono, uznając, że nie było naruszenia prawa i nie znaleziono podstaw do przedstawienia komukolwiek zarzutów.

PAP, arb