Macierewicz: powiemy, kto się uchyla od informowania o przyczynach katastrofy

Macierewicz: powiemy, kto się uchyla od informowania o przyczynach katastrofy

Dodano:   /  Zmieniono: 
Antoni Macierewicz, fot. Wprost 
27 października zespół parlamentarny ds. wyjaśnienia katastrofy samolotu TU-154M pod Smoleńskiem przedstawi rodzinom ofiar "wstępne wnioski" - poinformowali w piątek posłowie PiS zasiadający z zespole.
Oprócz tego rodzinom ofiar będą zaprezentowane "trudności, jakie zespół napotyka na drodze dochodzenia do prawdy". - Będą to wstępne wnioski i relacja z naszych prac. Nie będziemy także ukrywali kłopotów i trudności, jakie napotykamy. Chcemy rodzinom ofiar przedstawić kto z osób, które mają wiedzę dla ustalenia tego, co się wydarzyło, chce podzielić się z opinią publiczną, a kto się od tego uchyla - powiedział kierujący zespołem Antoni Macierewicz (PiS).

PiS apeluje

Posłowie PiS na konferencji prasowej w Sejmie zaapelowali do  polskich organów prowadzących śledztwo o upublicznienie wszystkich akt, które nie są objęte tajemnicą państwową oraz o udostępnienie posłom tajnych akt. Skrytykowali także prokuratora generalnego Andrzeja Seremeta za  jego wypowiedzi podczas czwartkowej konferencji prasowej. Posłowie PiS mają pretensje do Seremeta, który potwierdził, że  zapowiadana na ten tydzień wizyta rosyjskich prokuratorów w Polsce nastąpi - na wniosek strony rosyjskiej - w grudniu, podczas pobytu prezydenta Dmitrija Miedwiediewa w naszym kraju.

Zdaniem Macierewicza to oświadczenie powoduje, że "niezależność śledztwa polskiego ws. katastrofy smoleńskiej zasadniczo zmniejszyła swoją rangę i możliwości". - Czy  uzależnienie przebiegu rozmów między prokuratorami rosyjskimi i polskimi od negocjacji politycznych prezydentów Rosji i Polski to jest postęp na drodze do niezależności prokuratury czy  regres? - pytał.

Protokoły dla dziennikarzy

Posłowie PiS odnieśli się w także do słów Seremeta, który zaprzeczał, by polscy prokuratorzy, którzy w nocy z 10 na 11 kwietnia uczestniczyli w  Smoleńsku w naradzie rosyjskich śledczych, podpisywali jakiś dokument, w  którym godziliby się na ograniczenie śledztwa do tez wykluczających zamach. Na dowód tych słów dziennikarzom rozdano rosyjski protokół z tego posiedzenia. Wskazano w nim wszystkich uczestników, z wyszczególnieniem sześciorga przedstawicieli Polski (2 prokuratorów, oficer żandarmerii i  trzy osoby z ABW), przytoczono też w punktach tezy wystąpienia szefa Państwowego Komitetu Śledczego przy prokuraturze rosyjskiej Aleksandra Bastrykina oraz zapadłe ustalenia. Wspomniano też, że głos zabrał tam naczelny prokurator wojskowy Krzysztof Parulski (nie napisano, o czym mówił).

Marzena Wróbel (PiS) podkreśliła, że konieczne jest wyjaśnienie, na jakiej podstawie polscy prokuratorzy brali udział w naradzie. - Na  jakiej podstawie polscy prokuratorzy przyjmowali zadania od prokuratorów rosyjskich, skoro nie  było żadnego wiążącego porozumienia o współpracy między prokuraturą polską a rosyjską? - pytała posłanka PiS.

zew, PAP