Wałęsa odebrał honorowe obywatelstwo województwa kujawsko-pomorskiego

Wałęsa odebrał honorowe obywatelstwo województwa kujawsko-pomorskiego

Dodano:   /  Zmieniono: 
Tytuł honorowego obywatela województwa kujawsko-pomorskiego odebrał we wtorek w Toruniu Lech Wałęsa. Były prezydent urodził się i spędził lata szkolne w rejonie Lipna koło Włocławka, gdzie do dziś mieszka jego rodzina.

"Osobista postawa Lecha Wałęsy, nieustępliwe negocjacje i walka o postulaty, wsparcie i zaufanie, jakim go obdarzyli ludzie strajkujący w całej Polsce, przyczyniły się do tworzenia poczucia solidarności i wspólnoty Polaków, czego instytucjonalnym wynikiem było powstanie NSZZ Solidarność i pierwsza bezkrwawa wygrana w naszej historii. Wtedy Lecha Wałęsa godnie reprezentując rodaków zyskał podziw i szacunek wolnego świata" - napisali radni sejmiku w uzasadnieniu do uchwały w sprawie nadania tytułu.

Lech Wałęsa jest drugim honorowym obywatelem regionu kujawsko-pomorskiego. W czerwcu taki tytuł przyjął prymas senior Polski, kardynał Józef Glemp. - Uczyniliście mi wielką frajdę. W miejscu, gdzie się człowiek urodził jest precyzyjniej oceniany. Dlatego cieszę się, że zostałem tu zauważony i doceniony - podkreślił były prezydent.

W swoim wystąpieniu przed sejmikiem w Toruniu, Lech Wałęsa wspominał nauczycieli z okresu szkoły podstawowej i zawodowej. Najwięcej uwagi poświęcił katechecie ks. Sikorskiemu, z którym wiódł przez dwa miesiące spór o "jakąś drobną sprawę". - To ja miałem rację i chodziłem często mu to powtarzać. W końcu ustąpił, ale powiedział, że z takim uporem zajdę daleko lub skończę w kryminale; życie dało mi spróbować jednego i drugiego - wspominał były prezydent.

Wspominając swą działalność opozycyjną i polityczną od 1970 roku, Lech Wałęsa wielokrotnie podkreślał, że wszystko starał się robić dla dobra kraju. Jak zaznaczył, niemal do końca PRL większość ludzi uważała, że ówczesny system jest niezniszczalny, a Polacy nie mają szans w nierównej walce z komunizmem.

Ostrzegł także, że jeśli nie dojdzie w szybkim czasie do głębokich reform społecznych i gospodarczych Europę czeka fala niepokojów i protestów. - Nie wyobrażajcie sobie, że ten system niesprawiedliwości przetrwa to stulecie, żadnej szansy. Dojdzie do wielkiej rozróby, chyba, że poprawimy system ekonomiczny, dopasujemy go do obecnej rzeczywistości poprzez poprawę prawa, ekonomii, wszystkiego tak, aby jeszcze w tym stuleciu było trzy razy więcej kapitalistów - przekonywał Wałęsa. Jak zaznaczył, pozwoli to oprzeć się nadciągającej fali demagogii i populizmu.

pap, ps