Sprawa Stefana M., stalinowskiego sędziego: Europejski Nakaz Aresztowania już w Szwecji

Sprawa Stefana M., stalinowskiego sędziego: Europejski Nakaz Aresztowania już w Szwecji

Dodano:   /  Zmieniono: 
W Szwecji powinien już być Europejski Nakaz Aresztowania stalinowskiego sędziego Stefana M. Wojskowy Sąd Okręgowy w Warszawie wysłał go do Sztokholmu 15 października - podał w środę rzecznik sądu Rafał Korkus. Szwedzki sąd zdecyduje, czy wydać M. Polsce.
Europejski Nakaz Aresztowania wobec 81-letniego M., podejrzanego o niezgodne z prawem przedłużanie aresztu więźniom UB, Wojskowy Sąd Okręgowy wydał w sierpniu na wniosek pionu śledczego IPN. Wcześniej sąd wydał nakaz jego aresztowania. Europejski Nakaz Aresztowania jest decyzją sądu państwa członkowskiego UE, wydawaną w celu aresztowania i przekazania przez inne państwo członkowskie osoby dla przeprowadzenia postępowania karnego lub wykonania kary pozbawienia wolności. ENA - według założeń ustawodawcy i konwencji ramowej UE - ma  służyć przyspieszeniu obrotu prawnego w sprawach karnych i jest "uproszczoną ekstradycją".

Piłka w Szwecji

- Piłka jest po stronie Szwecji; czekamy na reakcję jej władz - powiedział prok. Marcin Gołębiewicz z warszawskiego IPN. M. jest od 2007 r. podejrzany przez IPN o niedopełnianie obowiązków przy przedłużaniu aresztu wobec więźniów UB i tym samym o  bezprawne pozbawianie ich wolności - za co grozi do 10 lat więzienia. IPN - który kwalifikuje to jako nieprzedawniającą się zbrodnię przeciw ludzkości - wniósł o aresztowanie, bo M. nie stawiał się na wezwania, jest obywatelem polskim, a  w Szwecji nie ma - według IPN - stałego miejsca pobytu.

Sprawa kpt. rez. Stefana M. - stalinowskiego sędziego wojskowego, który uczestniczył w wydawaniu wyroków śmierci w procesach politycznych - stała się głośna w 1999 r. M. orzekał m.in. w sfabrykowanych przez władze sprawach przedwojennych oficerów WP, będących odpryskami wielkiego procesu o  rzekomy spisek w wojsku, tzw. sprawy Tatara z początku lat 50. Skład sędziowski z udziałem M. skazał na karę śmierci (którą wykonano) mjr. Zefiryna Machallę oraz mjr. NSZ Karola Sęka. M. zasiadał też w składach sądów, które skazały na śmierć (kary nie wykonano) m.in. płk. Maksymiliana Chojeckiego i płk. Bronisława Maszlankę. Po 1956 r. wszystkich tych skazanych zrehabilitowano.

M.: chodzi o mojego brata

- Czułem zadowolenie, wydając wyroki na wrogów - mówił w 1999 r. Stefan M. w wywiadzie dla szwedzkiego dziennika "Dagens Nyheter". - Wierzyłem, że  służę swojemu krajowi. Dzisiaj widzę, że zostałem oszukany - dodał. Twierdził, że nie wiedział, iż dowody w sprawie Machalli były sfałszowane. Stefan M. osiedlił się w Szwecji po wyjeździe z Polski w 1968 r. w  wyniku antysemickiej nagonki komunistycznych władz. Uważa on, że zainteresowanie nim w Polsce jest spowodowane chęcią przyniesienia szkody jego przyrodniemu bratu - naczelnemu "Gazety Wyborczej" Adamowi Michnikowi. Prok. Klimczak zaprzeczał, by miało to jakiś związek.

W okresie stalinowskim w latach 1944-56 skazano w Polsce na  śmierć ok. 5 tys. osób. Obecnie w całym kraju IPN prowadzi kilkadziesiąt śledztw w sprawie tych "mordów sądowych". Żaden sędzia nie został dotychczas skazany za taki mord. Wskutek śmierci w 1998 r. 83-letniej sędzi Marii Górowskiej nie doszło do precedensowego procesu o najgłośniejsze "zabójstwo sądowe". W 1952 r., po sfingowanym procesie, skazała ona na śmierć bohatera Armii Krajowej gen. Augusta Fieldorfa, pseud. Nil. W 2008 r. w Wlk. Brytanii zmarła zaś 89-letni Helena Wolińska, stalinowska prokurator wojskowa, której wydania Polsce żądał bez skutku pion śledczy IPN. Zarzucono jej bezprawne aresztowanie 24 osób w latach 50., w tym gen. Nila.

zew, PAP