Piotr P. jest piątą osobą podejrzaną w tej sprawie. Prawnik miał przyjąć łapówkę w 2008 r. Miała ona podchodzić od pełnomocnika strony kościelnej Marka P. - do przekazania łapówki miało dojść w warszawskim hotelu Continental. Piotr P. miał spotkać się tam z jednym z pracowników należącej do Marka P. firmy Żywieckie S.A.
Choć początkowo śledczy nie wiedzieli, czego dotyczyło spotkanie, parę miesięcy temu zdobyli zeznania potwierdzające, że prawnik w hotelu miał wziąć pieniądze wraz z dokumentacją dotyczącą ziemi, nad zwrotem której pracowała wtedy Komisja. To właśnie na podstawie tego zeznania we wrześniu CBA zatrzymało Marka P., który - podejrzany o korumpowanie osoby pełniącej funkcję publiczną w Komisji oraz o wielomilionowe oszustwa - dotąd pozostaje w areszcie.
Marek P. jako pełnomocnik instytucji kościelnych w sprawach toczących się przed komisją majątkową składał wnioski o zwrot ziemi odebranej Kościołowi w czasach PRL. Słynął ze skuteczności w odzyskiwaniu gruntów. Miał też wyszukiwać rzeczoznawców, którzy wydawali fałszywe opinie na temat wartości ziemi, której zwrotu domagał się Kościół. Odzyskiwane atrakcyjne grunty były później sprzedawane w prywatne ręce.
PAP, arb, "Gazeta Wyborcza"