PiS wytyka rządowi zaniedbania. Tusk: tylko ludzie złej woli mogą tak mówić

PiS wytyka rządowi zaniedbania. Tusk: tylko ludzie złej woli mogą tak mówić

Dodano:   /  Zmieniono: 
fot. Wprost 
Politycy PiS podsumowali w piątek trzy lata działalności rządu, które minęły we wtorek. Wytknęli mu zaniedbania, szczególnie w edukacji, zdrowia, pomocy społecznej i wsparciu dla powodzian. - Tylko ludzie złej woli mogą powiedzieć, że możliwe jest odbudowanie domów na wszystkich terenach popowodziowych w ciągu kilku miesięcy - bronił się premier.
- W rzeczywistości nie mamy co oceniać. Spójrzmy na obietnice: wspieranie przedsiębiorczości - marne, obniżanie podatków - nie ma, obniżanie bezrobocia - wiemy, że rośnie, cud gospodarczy - daleko za górami, za lasami - powiedziała posłanka PiS Izabela Kloc. Podkreśliła, że rząd jest ambitny w "zabieraniu pieniędzy najsłabszym grupom społecznym" i przekazywaniu zadań samorządom bez odpowiedniego wsparcia finansowego. - Polska solidarna, Polska równomiernego rozwoju zamienia się w Polskę dwóch prędkości - oceniła. Z kolei Małgorzata Sadurska podkreśliła, że nie jest wypłacana w całości pomoc dla powodzian obiecana przez rząd. Zaznaczyła, że wiele poszkodowanych przez żywioł rodzin do chwili obecnej zamieszkuje w tymczasowych, kontenerowych schronieniach. Zwróciła też uwagę, że nie są remontowane wały, które na wiosnę znów będą zagrożone przerwaniem. - Powodzianie zostali pozostawieni sami sobie. Rząd ich zostawił. W sprawie powodzi rząd wykazał się kamiennym sercem - powiedziała.

Do tych zarzutów odniósł się w piątek premier Donald Tusk. - Tylko ludzie złej woli mogą powiedzieć, że możliwe jest odbudowanie domów na wszystkich terenach popowodziowych w ciągu kilku miesięcy - podkreślił. Dodał, że szacowanie szkód musi potrwać, ponieważ konieczny jest rzetelny podział środków. - Ci ludzie, którzy będą mieli ciężką zimę, bo nie zdążyliśmy wspólnie odbudować domów, to dla nich jest sytuacja dramatyczna. Nie dlatego, że nie było pomocy. Jest mi z tego powodu bardzo przykro - powiedział premier. - Pomoc trafi do każdego potrzebującego w takim wymiarze jak się umawialiśmy - zadeklarował Tusk.

Sławomir Kłosowski powiedział, że rząd nie przedstawił spójnego programu ws. edukacji, zarzucił mu jedynie "doraźne" działania w tej dziedzinie. Mówił też o pogarszającym się poziomie nauczania i zmniejszaniu się bezpieczeństwa w szkołach oraz braku przedszkoli w kilkuset gminach. Bolesław Piecha zaznaczył, że ostatnia, kompleksowa podwyżka dla lekarzy i pielęgniarek miała miejsce w 2006 roku. Dodał, że cały czas są olbrzymie kolejki oczekujących na usługi medyczne. - Jest realizowany jakiś plan B, który bocznymi drogami popiera komercjalizację i prywatyzację polskich szpitali. Szpital ma być nie dla pacjentów, szpital ma być dla zysku - powiedział.

Posłowie PiS podkreślali, że przedstawiają w Sejmie wiele projektów ustaw i interpelacji, które nie są uwzględniane przez koalicję PO-PSL. - Jest powiedzenie o grochu i ścianie. Ilość grochu, który wysypaliśmy w postaci projektów ustaw, interpelacji, zapytań jest straszliwa. Będziemy uparci. Ta ściana musi runąć - powiedział Piecha.

pap, ps