Polska przysypana zaspami (aktl.)

Polska przysypana zaspami (aktl.)

Dodano:   /  Zmieniono: 
Bardzo trudne warunki panują na drogach w Polsce. Policja apeluje, aby kierowcy powstrzymywali się od jazdy. Najgorsza sytuacja panuje w woj. podkarpackim i lubelskim.
Wiejący od dwóch dni silny, porywisty wiatr, nawiewający śnieg z pól i tworzący duże zaspy sprawił, że większość dróg wojewódzkich na Podkarparciu w środę rano była nieprzejezdna lub ledwie przejezdna. Zablokowanych było kilka dróg w Bieszczadach.
Poważne kłopoty dotknęły też Lubelszczyznę. Śnieg nawiewany z pól powodował zablokowanie dróg już raz odśnieżonych.
W pozostałych regionach drogi główne są z reguły przejezdne, wiele lokalnych - nie.
Wszędzie jazdę utrudnia rozjeżdżony śnieg. Według policji Ci, którzy muszą jechać, powinni zabrać ze sobą latarkę, łańcuchy, termos, telefon komórkowy i ciepłą odzież.
"Policja radzi i podtrzymuje swoje wcześniejsze apele, aby ci, którzy mogą, powstrzymali się przed podróżą z powodu ataku zimy. Proponujemy, żeby rodzice z małymi dziećmi w ogóle nie wyjeżdżali z domów" - powiedział Zbigniew Matwiej z biura prasowego Komendanta Głównego Policji.
Kierowcy, którzy jednak muszą podróżować, proszeni są o zabranie ze sobą latarki, ciepłej odzieży, termosu z ciepłym napojem. Warto też wziąć naładowany telefon komórkowy. Auto powinno być wyposażone w zimowe opony, a na wszelki wypadek w bagażniku powinny znaleźć się również łańcuch, stalowa lina i łopata do odgarniania śniegu.
"Jeśli okaże się, że nie można użyć telefonu komórkowego, to poszukajmy domu z telefonem stacjonarnym. W ostatnich dniach na drogach jest również więcej policjantów, którzy - w razie potrzeby - pomagają. Odwożą zmarzniętych kierowców do komisariatu, częstują gorącą herbatą. Kierowca może tam poczekać do czasu, aż kontynuowanie podróży będzie możliwe" - powiedział Matwiej.
Według policji, ostatnie dwa dni były - pod względem liczby wypadków na drogach - jednymi z najbezpieczniejszych w roku. Ostrożną, wolną jazdę wymusiły złe warunki na drogach. W niedzielę i poniedziałek wydarzyło się 105 wypadków, w których 201 osób odniosło rany, a pięć zginęło. To dużo mniej, niż w inne, "normalne" dni w roku.
W Wielkopolsce nad ranem całkowicie zablokowana była droga krajowa nr 11 Kołobrzeg-Bytom w okolicach Pleszewa. Publicznych. Zaspy całkowicie uniemożliwiają ruch w wielu miejscach na drogach lokalnych.
Mimo braku opadów śniegu w nocy pogorszyła się sytuacja na drogach w Małopolsce. Powodem jest silny wiatr, który nawiał śnieg z poboczy na drogi. Najgorzej było na "zakopiance" między Rdzawką a Obidową. Trasa nie była przejezdna, ale nie było korków, ponieważ w niedzielę rano ruch tam jest niewielki Problemy z przejazdem są także na zasypywanym przez śnieg odcinku drogi między Wolbromiem a Skałą w powiecie olkuskim.
Kłopoty wystąpiły również na trasie kolejowej do Zakopanego. Pracujący w nocy na torach ciężki sprzęt około godziny 4.30 natrafił na zaspę między Chabówką a Nowym Targiem. Zmierzające do Zakopanego pociągi dalekobieżne z Warszawy i Szczecina oraz trzy pociągi lokalne zatrzymano na wcześniejszych stacjach.
Jak podkreślają służby kolejowe, pasażerowie nie utknęli w zaspach i nie grozi im żadne niebezpieczeństwo. "Całą noc intensywnie pracowaliśmy na torach. Oczyściliśmy ze śniegu m.in. dworzec w Zakopanem, żeby podróżnym wygodnie było wysiadać" - powiedział PAP naczelnik krakowskiej ekspozytury Centrum Obsługi Pasażerów PKP, Szczepan Guberniak.
Ostatecznie przejazd odblokowano.
Na Lubelszczyźnie najgorzej jest w rejonie Chełma i Hrubieszowa. Rano nieprzejezdny był pięciokilometrowy odcinek drogi wojewódzkiej nr 841 między miejscowościami Wierzbica i Staw.
W regionie kujawsko-pomorskim najtrudniejsza sytuacja panuje na drodze nr 25 Bydgoszcz-Koszalin. Trasa jest całkowicie nieprzejezdna w okolicach Koronowa i Człuchowa.
W woj. szczecińskim problemy są na drodze nr 10. Odcinek tej trasy między Suchaniem a Wapnicą został zablokowany przez tiry, które wpadły w poślizg i ustawiły się w poprzek jezdni. Na większości dróg regionu występuje błoto pośniegowe.
Zablokowana była też droga nr 1 w Zgierzu pod Łodzią. Autokar wpadł w poślizg i stanął w poprzek drogi. Dwa pługi śnieżne, które miały "wyprostować" autobus nie były w stanie tego zrobić i również utknęły na drodze.
"Dopiero kiedy na miejsce zdarzenia dotarł dodatkowy ciężki sprzęt drogowy udało się ruszyć autokar, który mógł odjechać. Udało się również odblokować dwa pługi. Następnie przez ponad dwie godziny rozładowywano kilometrowy korek samochodów, powstały na tej trasie" - powiedział dyżurny oficer.

W całym kraju ma we wtorek padać śnieg, miejscami intensywnie. Na zachodzie, a później w centrum wystąpią deszcze ze śniegiem i marznący deszcz. Sytuacja na drogach znacznie się wtedy pogorszy. Będzie wiał silny, dochodzący do 25 metrów na sekundę wiatr.
les, pap