Zaczęło się w dniu katastrofy
Wojskowa Prokuratura Okręgowa w Warszawie wszczęła śledztwo badające tragedię smoleńską już w dniu katastrofy - 10 kwietnia 2010 r. Jest ono prowadzone w sprawie "nieumyślnego sprowadzenia katastrofy w ruchu powietrznym, w wyniku której śmierć ponieśli wszyscy pasażerowie samolotu TU-154 Sił Powietrznych RP, numer boczny 101, w tym prezydent RP, pan Lech Kaczyński oraz członkowie załogi".
W listopadzie prokuratura wojskowa informowała, że ramach śledztwa zgromadzono 90 tomów akt, przesłuchano 390 świadków. Prokuratura wysłała także do Rosji kilka wniosków o pomoc prawną - w ramach ich realizacji strona polska otrzymała od prokuratury rosyjskiej część materiałów, m.in. protokoły z przesłuchań świadków, protokoły oględzin miejsca katastrofy, materiał fotograficzny z miejsca katastrofy, opis przedmiotów osobistych znalezionych na miejscu katastrofy.
Niekompletne materiały z sekcji zwłok
Do prokuratury wpłynęła także część dokumentów dotyczących sekcji ofiar katastrofy. Materiały dotyczące sekcji nadal nie są jednak kompletne, brakuje m.in. zdjęć z przeprowadzonych czynności. Prokuratura polska czeka na informację z Komitetu Śledczego przy rosyjskiej Prokuraturze Generalnej, że materiały te zostały wyekspediowane.
Prokuratura polska realizuje także wnioski o pomoc prawną skierowane do niej przez stronę rosyjską. Tamtejsza prokuratura prowadzi własne postępowanie w sprawie katastrofy. Prokuratura Federacji Rosyjskiej zwróciła się m.in. o przekazanie dokumentów procesowych zawierających informacje m.in. uzyskane w następstwie odczytania zapisów danych na rejestratorze CVR samolotu Tu-154M oraz o telefonicznych połączeniach pasażerów z pokładu samolotu w momencie podchodzenia do lądowania.
Na potrzeby rosyjskiego śledztwa przesłuchano świadków - bliskich ofiar katastrofy. Pytania nadesłane przez stronę rosyjską odnosiły się m.in. do pokrewieństwa oraz powodu lotu, a także ewentualnego odszkodowania. Realizowane są także inne przesłuchania na wniosek prokuratorów rosyjskich - dotyczą one osób, które obecne były na miejscu katastrofy samolotu podczas różnych wyjazdów organizowanych już po 10 kwietnia ubiegłego roku.
Określenie czasu wydłużenia śledztwa na trzy miesiące - do daty pierwszej rocznicy katastrofy 10 kwietnia - wynika z proceduralnych unormowań zawartych w przepisach.