Kropiwnicki: to jeden z najszczęśliwszych dni w moim życiu

Kropiwnicki: to jeden z najszczęśliwszych dni w moim życiu

Dodano:   /  Zmieniono: 
fot. Wprost 
- To jeden z najszczęśliwszych dni w moim życiu - powiedział były prezydent Łodzi Jerzy Kropiwnicki, inicjator przywrócenia dnia wolnego od pracy w święto Trzech Króli, który w czwartek wieczorem uczestniczył w przemarszu ulicą Piotrkowską z okazji święta.
W przemarszu zorganizowanym przez Chrześcijański Ruch Samorządowy wzięło udział ponad 40 osób. Jego uczestnicy nieśli pochodnie, śpiewali kolędy i  pastorałki przy akompaniamencie gitary. Przemarsz zakończył się na  placu im. Jana Pawła II przed archikatedrą, gdzie tradycyjnie stoi szopka bożonarodzeniowa. Później mszę świętą dziękczynną za przywrócenie wolnego w Święto Trzech Króli odprawił metropolita łódzki abp Władysław Ziółek.

Były prezydent Łodzi w 2008 roku jako pierwszy rozpoczął batalię o  przywrócenie w to święto dnia wolnego od pracy. - To jeden z  najszczęśliwszych dni w moim życiu. Strasznie się cieszę z tego, że po 50 latach udało się przywrócić właściwy wymiar świętu Trzech Króli, które z nami jest od tysiąca lat -  powiedział Kropiwnicki.

Podkreślił, że zwykle na Trzech Króli kościoły w Polsce były pełne, ludzie kupowali kredę i kadzidło, święcili je, a potem znaczyli drzwi swoich mieszkań i domów. - Ten zwyczaj trwał. Oczywiście wiele innych zwyczajów ludowych i  narodowych związanych z tym świętem zatarło się z powodu właśnie tego wykreślenia go z kalendarza, ale będziemy to przywracać kawałek za kawałkiem - dodał były prezydent Łodzi.

Kropiwnicki chce, żeby w przyszłym roku w święto Trzech Króli zorganizowany został w Łodzi wielki festyn, z udziałem przebierańców, dzieci, młodzieży i przemarszem ulicą Piotrkowską, w którym weźmie udział kilka tysięcy osób. - W przyszłym roku musimy skorzystać z tego, że dzień jest wolny, w całej pełni - mówił.

pap, ps