Napieralski rozmawiał z paniami przez komunikator. Z okazji Dnia Kobiet

Napieralski rozmawiał z paniami przez komunikator. Z okazji Dnia Kobiet

Dodano:   /  Zmieniono: 
Grzegorz Napieralski (fot. Wprost) Źródło:Wprost
O kobiecym "gabinecie cieni", przemocy i tzw. ustawie wywłaszczeniowej rozmawiał we wtorek z paniami, z okazji ich święta, szef SLD Grzegorz Napieralski. Lider Sojuszu przez godzinę dyskutował z nimi za pośrednictwem komunikatora internetowego.
Jeszcze przez rozpoczęciem dyskusji z kobietami, Napieralski mówił dziennikarzom, że chciałby dzięki tej inicjatywie pokazać, jak ważnym dniem jest 8 marca. - Za rządów premier Hanny Suchockiej ranga dnia 8 marca została obniżona, a dzień ten powinien być świętem najważniejszym dla nas wszystkich, nie tylko polityków. On ma rangę symboliczną - podkreślił lider Sojuszu.

Chciałby również - jak dodał - zwrócić uwagę na problem dotyczący praw kobiet. - Kiedy czytamy konstytucję, to tam wszyscy wobec prawa jesteśmy równi, ale kiedy spoglądamy na praktykę, to jest ona całkowicie inna: kobieta na tym samym stanowisku co mężczyzna zarabia 20-30 proc. mniej, jest jej też trudniej przebić się w polityce. Nie mówi się o możliwości startu kobiety na prezydenta, rzadko wymienia się kobiety, jeśli chodzi o funkcję premiera - mówił Napieralski. Szef Sojuszu życzył paniom z okazji ich święta "dużo uśmiechu". - Bo czym częściej uśmiech na twarzy gości, to znaczy, że wszystko wokół nas jest coraz lepsze. Życzę wszystkim kobietom, by w politykach nie zabrakło determinacji, aby te różnice między mężczyzną a kobietą zacierały się, i aby w Polsce europejskie już standardy zamieszkały na zawsze - powiedział lider SLD.

Później Napieralski przez godzinę odbierał przez komunikator internetowy telefony od pań. Jedna z rozmówczyń, pani Małgorzata, pytała jak szef SLD ocenia poniedziałkową inicjatywę działaczek Kongresu Kobiet, które zaprezentowały kobiecy "gabinet cieni" m.in. z europosłanką, byłą komisarz UE ds. polityki regionalnej Danutą Huebner jako premierem i Jolantą Kwaśniewską jako szefową MSZ. Napieralski ocenił, że każda inicjatywa promująca kobiety, nie tylko w polityce, ale w każdej innej dziedzinie jest "bardzo dobra". - Im częściej rozmawiamy czy pokazujemy, że nie ma żadnej różnicy między ministrem kobietą, a ministrem mężczyzną, tym lepiej - uważa lider Sojuszu.

Pani Kazimiera z Rzeszowa pytała z kolei, czy SLD będzie podejmował jakieś działania, by poprawić funkcjonowanie tzw. ustawy wywłaszczeniowej, która - według niej - ma liczne mankamenty. Chodzi o nowelę ustawy o gospodarce nieruchomościami, która weszła w życie na początku zeszłego roku i miała usprawnić procedurę wywłaszczeń nieruchomości, likwidując tym samym przeszkody m.in. w realizacji inwestycji drogowych. - Idea tej ustawy jest taka, żeby pomóc w inwestycjach infrastrukturalnych, ale zwracaliśmy też uwagę, że ważne jest, aby się rozwijały drogi, ważne, aby budować autostrady, ale oczywiście nie może być to kosztem ludzi - odpowiedział Napieralski. Obiecał, że posłowie SLD spróbują interweniować w tej sprawie.

Kolejna z rozmówczyń prosiła lidera Sojuszu o zainteresowanie sprawami przemocy. Zdaniem Napieralskiego, problemem w Polsce jest już samo podejście do tej kwestii. - Często boimy się zareagować, jeżeli wiemy nawet, że przemoc gdzieś istnieje, czasami boimy się iść z pomocą, poinformować odpowiednie służby, że coś takiego się dzieje - mówił szef Sojuszu. Zapowiedział, że będzie poruszał ten problem podczas kampanii SLD przed jesiennymi wyborami parlamentarnymi.

pap, ps