Łaziska znowu z prądem

Łaziska znowu z prądem

Dodano:   /  Zmieniono: 
Po ponad stu dniach przerwy w nocy z piątku na sobotę do Huty Łaziska SA znowu popłynął prąd. Rozpoczął się rozruch urządzeń i przygotowania do produkcji.
Nie kończy to jednak sporu huty z Górnośląskim Zakładem Elektroenergetycznym (GZE), odpowiedzialnym za przesyłanie energii, o wysokość opłat za tę usługę.
Dodał, że ponowne uruchomienie huty po tak długim przestoju powoduje liczne awarie, np. pęknięcia niektórych przewodów. Nie są to jednak przeszkody uniemożliwiające rozruch i wznowienie produkcji.
Według wiceprezesa huty Krzysztofa Mendeckiego, straty huty związane z przerwaniem produkcji to dziesiątki milionów złotych. Utracone przychody za trzy miesiące to ok. 45 mln zł. Koszty stałe, związane z utrzymaniem zakładu w czasie przestoju, to ok. 10,5 mln zł. Usuwanie awarii i naprawy zniszczonych urządzeń pochłoną - według wstępnych szacunków - ok. 5 mln zł.
Mendecki twierdzi, że w czasie przestoju huta nie straciła dotychczasowych odbiorców. "Mamy wielu stałych partnerów, z którymi współpracujemy od wielu lat. Zrozumieli nasze kłopoty i przejściowo zaopatrywali się u innych producentów, ale liczymy, że do nas wrócą. Od kilku dni trwają rozmowy na ten temat" -powiedział wiceprezes.
Huta liczy się z tym, że aby zrekompensować odbiorcom ich straty związane z brakiem dostaw, będzie musiała obniżyć ceny wyrobów.
Wznowienie dostaw prądu do huty -możliwe dzięki decyzji Urzędu Regulacji Energetyki i dokonaniu przez hutę przedpłaty - nie kończy sporu huty z Górnośląskim Zakładem Elektroenergetycznym, który przesyła do zakładu energię.
Huta chce, aby opłaty za przesył prądu oparte były na rzeczywistych kosztach, a nie na taryfie. GZE z kolei uważa, że opłaty te - dla huty i tak preferencyjne - ustalane są zgodnie z prawem, a ich zmniejszenie spowodowałoby straty Zakładu.
Wznowienie przerwanego przed ponad trzema miesiącami przesyłu energii do huty nakazał w poniedziałek Urzędu Regulacji Energetyki, uzależniając to od dokonania przez hutę przedpłaty na 10 dni po cenach taryfowych, wcześniej przez nią kwestionowanych.
Według wcześniejszych informacji, zaległości płatnicze klientów - w tym dużych śląskich zakładów przemysłowych - wobec GZE wynoszą ok. 360 mln zł. Według GZE, decyzja Urzędu jest dla Zakładu niekorzystna, ponieważ zmusza go do dostarczania usługi nierzetelnemu klientowi. Spółka zapowiada odwołanie do Sądu Antymonopolowego.
nat, pap