Górnicy z kopalni Krupiński uratowani. Ratownicy szukają ratowników

Górnicy z kopalni Krupiński uratowani. Ratownicy szukają ratowników

Dodano:   /  Zmieniono: 
Fot. sxc.hu Źródło:FreeImages.com
Ratownicy dotarli do czterech rannych górników, uwięzionych od czwartkowego wieczora 820 m pod powierzchnią ziemi w kopalni Krupiński w Suszcu - poinformował prezes Wyższego Urzędu Górniczego (WUG), Piotr Litwa.

Trzej z czterech rannych górników, do których dotarli ratownicy, jest już na powierzchni, czwarty jest transportowany. Na razie nie ma kontaktu z dwoma ratownikami, którzy zaginęli w trakcie akcji ratowniczej - takie informacje przekazał prezes Jastrzębskiej Spółki Węglowej, do której należy kopalnia Krupiński w Suszcu, Jarosław Zagórowski.

Górnicy, którzy znaleźli się na powierzchni są w dobrym stanie.  Przed południem lekarze decydowali, w jaki sposób zostaną oni przetransportowani do szpitali - karetkami lub śmigłowcami, w zależności od stanu zdrowia. Pod ziemią rozpoczęto natomiast procedurę przewożenia - pod aparatem tlenowym - ostatniego pozostającego tam górnika.

Do wypadku doszło 5 maja przed godziną 20 na poziomie 820 metrów. W pobliżu miejsca zapalenia się metanu były 32 osoby. Poparzonych zostało 12 górników. Siedmiu przetransportowano na powierzchnię krótko po wypadku, a kolejnego - kilka godzin później. Ostatniego górnika udało się wyprowadzić z chodnika, w którym - wraz z innymi czterema pracownikami - przebywał cztery godziny po wypadku. Szybko pogarszające się warunki związane m.in. z podziemnym pożarem uniemożliwiły wydobycie pozostałych pracowników. Nad ranem za zaginionych uznano też dwóch ratowników, którzy pracowali, by umożliwić dojście do odciętych w wyrobisku górników.

PAP, arb