Chuliganus dyngus

Dodano:   /  Zmieniono: 
Dwadzieścia osób podczas śmigusa-dyngusa zatrzymała policja. Młodym ludziom zwyczaj oblewania wodą pomylił sięze zwykłym chuligaństwem.
Najwięcej, bo aż dziesięciu niepełnoletnich chuliganów zatrzymała gdańska policja, po tym jak oblali oni wodą pasażerów autobusu komunikacji miejskiej.
Dziesięciu niepełnoletnich chuliganów zatrzymano w gdańskiej dzielnicy Rudniki. Odpowiedzą oni za oblanie wodą pasażerów autobusu linii 112 i zniszczenie wyposażenia pojazdu.
Od rana gdańscy policjanci odnotowali ponad 70 zgłoszeń o  chuligańskich wybrykach związanych z "lanym poniedziałkiem".

Jak podaje portal Wirtualnej Polski, 16- i 17-latek nieletni urządzili "lany poniedziałek" świdnickiej komendzie policji. Kubeł wody wlali do policyjnych pomieszczeń przez okienko dyżurki. Zalany został kanał z przewodami łączącymi komendę z monitorowanymi obiektami. Policjanci, zajęci odbieraniem telefonów o incydentach w mieście, zostali kompletnie zaskoczeni, nie spodziewając się wodnego ataku na komendę. Uszkodzenia zostały błyskawicznie naprawione, a "żartownisie", będący pod wpływem alkoholu, wylądowali w areszcie. Ich rodzice odpowiedzą przed sądem grodzkim.

W centrum Szczecina policja przez rozmieszczone kamery zaobserwowała, że na ulicach prawie stuosobowa grupa młodzieży polewa wiadrami wody przechodniów, wśród niech także osoby starsze. Dzięki interwencji policji, czterech nastolatków zatrzymano do dyspozycji sądu grodzkiego.

Szczecińska policja zapowiadała wcześniej zdecydowane i  rygorystyczne działania wobec grup młodzieży, które dopuszczą się chuligańskich wybryków w związku z "lanym poniedziałkiem". Obecnie na ulicach miasta panuje spokój. Policjanci w radiowozach z kamerami obserwują grupy młodych ludzi. Na podstawie obrazów, zarejestrowanych przez kamery w radiowozach i różnych punktach miasta, możliwa będzie późniejsza identyfikacja uczestników zdarzeń. Przez cały poniedziałek na ulicach Szczecina będzie zwiększona liczba patroli policyjnych.

W Białymstoku nie skończyło się tylko na oblaniu, co dowodzi, że tradycja polewania wodą jest tylko pretekstem do wyładowywania agresji. Trzech chłopców zaatakowało tam 17-latka, chcąc oblać go wodą. "Zaczęli go gonić, a pod blokiem gdzie mieszka kopali go i bili. Chłopaka zaczął bronić jego ojciec, doszło do bójki", relacjonuje zajście Małgorzata Reducha z zespołu prasowego Wojewódzkiej Komendy Policji w Białymstoku.

Trzej napastnicy zostali zatrzymani przez policję i są przesłuchiwani.

em, pap