Wiceprezydent zatrzymany

Wiceprezydent zatrzymany

Dodano:   /  Zmieniono: 
CBŚ zatrzymało wiceprezydenta Suwałk Mieczysława G. oraz dwóch urzędników samorządowych w związku ze śledztwem o paserstwo i podrabianie dokumentów księgowych.
Zatrzymanie ma związek ze śledztwem dotyczącym znanego suwalskiego biznesmena Tadeusza B., któremu stawiane są zarzuty paserstwa produktów żywnościowych i podrabiania dokumentów księgowych. Białostocki sąd dwa tygodnie temu aresztował go na trzy miesiące.
Informację o zatrzymaniu wiceprezydenta Suwałk Mieczysława G., innego urzędnika miejskiego oraz pracownika starostwa powiatowego potwierdził zastępca prokuratora okręgowego w Białymstoku, Sławomir Luks.
Anna Walulik, rzeczniczka prezydenta Suwałk, powiedziała, że drugą osobą, która została zatrzymana w urzędzie, jest naczelnik jednego z miejskich wydziałów Zbigniew W., a starosta suwalski oświadczyła, że chodzi także o jednego z jej naczelników.
"Zamierzamy postawić im zarzuty związane z ujawnieniem tajemnicy służbowej dotyczącej postępowania przygotowawczego w sprawie Tadeusza B. i w związku z tym, przekroczeniem uprawnień jako urzędników" - powiedział Luks.
Zaznaczył, że po południu mają zacząć się przesłuchania. Ujawnił, że od pewnego czasu prokuratura prowadziła postępowanie dotyczące "przecieków" z tych urzędów. Według niego, ujawniane były w ten sposób informacje dotyczące sprawy Tadeusza B., jeszcze przed jego zatrzymaniem i tymczasowym aresztowaniem.
"Nieważne jest to, czy były to informacje istotne, czy nie dla sprawy. Chodzi o to, że w urzędach samorządowych, gdzie występujemy o pomoc, okazuje się, że te informacje od nas wyciekają do osoby zainteresowanej. To niedopuszczalne" -podkreślił prokurator. Zwrócił uwagę, że to nie tylko przekroczenie uprawnień służbowych, ale także naruszenie kodeksu karnego.
Wiceprezydent Mieczysław G. od dawna miał dobre kontakty z Tadeuszem B. Przez kilka miesięcy jeździł nawet jego samochodem, co krytykowała prasa.
nat, pap