- Uważam, że tylko umiędzynarodowienie śledztwa może nam pomóc w poznaniu prawdy o tym co wydarzyło się w Smoleńsku - tłumaczy powody napisania listu do Baracka Obamy Jadwiga Gosiewska, matka Przemysława Gosiewskiego - posła PiS, który zginął w katastrofie smoleńskiej. - Zależy nam aby Barack Obama wysłuchał naszych (tj. Stowarzyszenia Rodzin Katyń 2010 - przyp. red.) postulatów - dodaje Gosiewska w rozmowie z "Naszym Dziennikiem".
- W poniedziałek odczytałam list na antenie Radia Maryja, a wczoraj wysłałam go do ambasady amerykańskiej. Jako stowarzyszenie zamierzamy przygotować w języku angielskim taki katalog spraw, które budzą nasz największy niepokój. Upływający czas - mam wrażenie - działa na niekorzyść całej sprawy - mówi Jadwiga Gosiewska nawiązując do śledztwa w sprawie przyczyn katastrofy smoleńskiej, które - jej zdaniem - może wyjaśnić prawdziwe przyczyny tragedii tylko wtedy, jeśli zostanie umiędzynarodowione. - Powinniśmy zrobić wszystko. co w naszej mocy, aby poznać prawdę o tym dlaczego delegacja z prezydentem Lechem Kaczyńskim musiała zginąć 10 kwietnia - dodaje.
W liście do Obamy Jadwiga Gosiewska pisze m.in. że "przestaje wierzyć w respektowanie praw człowieka" w związku z "dotychczasowymi działaniami" związanymi z katastrofą smoleńską. - To nierespektowanie praw człowieka dostrzegaliśmy jeszcze wcześniej, gdy szydzono w brutalny sposób z prezydenta, gdy umniejszano rangę jego wizyty, gdy odmawiano mu do niej praw - przekonuje. - Śledztwo jest lekceważone, a my spotykamy się bardzo często z arogancją - dodaje. - Liczymy na to, że wizyta Baracka Obamy będzie okazją, abuy upomnieć się o zainteresowanie losem śledztwa smoleńskiego - zaznacza.
"Nasz Dziennik", arb