"Nikt z zewnątrz Polsce nie zagraża. Bezpieczeństwo kraju zależy od nas"

"Nikt z zewnątrz Polsce nie zagraża. Bezpieczeństwo kraju zależy od nas"

Dodano:   /  Zmieniono: 
Fot. prezydent.pl 
W obecnej sytuacji kluczowe znaczenie dla bezpieczeństwa Polski ma rozwój sytuacji wewnętrznej - ocenił zespół Strategicznego Przeglądu Bezpieczeństwa Narodowego, który spotkał się na sesji plenarnej. Tematem drugiej konferencji plenarnej SPBN, w której uczestniczył prezydent Bronisław Komorowski, były oceny, prognozy i scenariusze rozwoju środowiska bezpieczeństwa zewnętrznego, przygotowane przez jeden z czterech zespołów.
- Obserwujemy w NATO i UE poważne perturbacje polityczne, co już samo w sobie powinno skłaniać do głębokiej refleksji nad tym, co warto zmienić w spojrzeniu na problem bezpieczeństwa, bo widać, że struktury zachodnie nie do końca potrafiły przewidzieć zmiany zachodzące na Bliskim Wschodzie i w Afryce Północnej, i z jeszcze większym trudem znajdują odpowiedź na zaistniałą sytuację - ocenił prezydent. Z kolei przewodniczący zespołu ambasador Jerzy M. Nowak stwierdził, że "w przewidywalnej przyszłości nie ma bezpośredniego zagrożenia zewnętrznym użyciem siły w stosunku do Polski". Nowak przyznał, że jest to "teza nie nowa, ale rozwinięta w porównaniu z wcześniejszymi opracowaniami". - W dzisiejszych warunkach większe znaczenie ma nie tyle bezpieczeństwo zewnętrzne, co nasze sprawy wewnętrzne, budowanie sprawnego państwa, sprawnej administracji, umiejętność stawiania czoła wyzwaniom. To nie są lata 30., 60. czy 90., kiedy mogliśmy się obawiać jakichś zewnętrznych perturbacji. Dzisiaj Polska musi budować inaczej swoje bezpieczeństwo niż poprzednio - dodał Nowak. Podkreślił, że Polska musi nadal dbać o swoją pozycję w NATO.

Według zespołu aktualne zagrożenia zewnętrzne wynikają z globalizacji i związanych z nią zjawisk. Ambasador wskazał na problemy demograficzne, zagrożenia związane ze zmianą klimatu, zagrożenia cybernetyczne. Eksperci przedstawili trzy scenariusze rozwoju sytuacji. Pesymistyczny zakłada spadek roli Europy, zachwianie roli UE i NATO, wycofywanie się USA z Europy, wewnętrzne problemy gospodarcze Polski oraz utratę wewnętrznego konsensusu co do modernizacji kraju. Ten wariant członkowie zespołu uznali za mało prawdopodobny. Równie mało prawdopodobny wydał im się scenariusz optymistyczny, zakładający nasilanie się pozytywnych tendencji - zwiększenie roli UE w świecie, dobre relacje NATO-Unia, umacnianie się polskiej gospodarki w tempie co najmniej 4 procent.

- Za najbardziej prawdopodobny uznaliśmy wariant zakładający wzrost w granicach 2-4 proc., sprawniejsze funkcjonowanie administracji, stawienie czoła problemom demograficznym i klimatycznym, budowę dobrego systemu reagowania kryzysowego, w miarę pozytywne funkcjonowanie Unii Europejskiej i NATO - powiedział Nowak. Nawiązując do obawy o przyszłość relacji transatlantyckich, szef BBN Stanisław Koziej wyraził zdanie, że "Stany Zjednoczone nie tyle uciekają z Europy, co są wciągane przez interesy w innych miejscach globu". - Jeśli Europa chce, aby Stany Zjednoczone pozostawały z Europie, musi być strategicznie konkurencyjna w stosunku do innych regionów - dodał Koziej. Według niego Europa powinna bardziej starać się podtrzymać współpracę z USA. Jako przykład takiego podejścia Koziej podał współpracę polsko-amerykańską w sprawach obronnych.

Bronisław Komorowski wyraził satysfakcję z harmonijnej współpracy organów państwa w sprawach bezpieczeństwa narodowego. - To jest odwieczne nasze marzenie, ale także doświadczenie narodowe, że w tych sprawach potrafiliśmy wielokrotnie znajdować wspólny język i traktować te kwestie jako stojące nie tylko ponad podziałami władzy wykonawczej, ale także ponad podziałami politycznymi - podkreślił.

PAP, arb