Korwin-Mikke: gdy dojdziemy do władzy, wsadzimy obecny układ do więzień

Korwin-Mikke: gdy dojdziemy do władzy, wsadzimy obecny układ do więzień

Dodano:   /  Zmieniono: 
Janusz Korwin-Mikke (fot. Wprost) Źródło:Wprost
– Pomoc demoralizuje i szkodzi – powiedział w Radiu Dla Ciebie Janusz Korwin-Mikke, prezes Kongresu Nowej Prawicy zapytany, czy Polska powinna pomagać finansowo Grecji.
Korwin-Mikke nie widzi żadnego powodu, dla którego Unia Europejska miałaby pomagać Grekom, którzy „się nakradli", biorąc dotacje na likwidację gajów oliwnych przekraczających powierzchnie całej Grecji. - Grecy nie zbankrutują, bo nie są biedni, biedne jest państwo greckie – przekonywał prezes KNP i dodał, że rządzących w Grecji socjalistów należy wiec „przepędzić kijami".

Zdaniem polityka, nie powinniśmy się bać bankructw państw, firm czy banków, gdyż są one dobre dla konkurencji w myśl zasady, że „starych drzew się nie ratuje, bo na ich miejscu wyrośnie sto nowych".  – Niech umierają, co nas to obchodzi – mówi Korwin-Mikke zapytany o to, czy Unia Europejska postępuje słusznie, próbując wymusić na Grekach wdrożenie planów oszczędnościowych. Jego zdaniem, Grecy najpierw sami muszą chcieć zacisnąć pasa, gdyż człowiek pod przymusem „lubi postępować na przekór". Dotacje z UE Janusz Korwin-Mikke nazywa „żebractwem", a transze pomocowe dla Grecji „złym przykładem dla innych państw”.

Prezes KNP odniósł się również do sytuacji w Hiszpanii, Jego zdaniem, kryzys w tym kraju „kończy epokę socjalizmu". – Hiszpania była kwitnącym krajem, a wystarczyły 4 lata rządów Zapatero i tej czerwonej hołoty, by pogrążyć kraj w kryzysie – stwierdził Korwin-Mikke. Według niego, gdy jest socjalizm, to „wszystko jest wspólne a wtedy można kraść".

– Obecny układ zdaje sobie sprawę, że gdy dojdziemy do władzy to wsadzimy ich do więzień – za autostrady, Stadion Narodowy. Nie żartujemy – zadeklarował prezes nowo powstałej partii prawicowej. Kongres Nowej Prawicy nazwał jedną z „nielicznych na świecie partii antysocjalistycznych" i zadeklarował, że partia, na której czele stoi ma już struktury w każdym okręgu wyborczym. – Idziemy do wyborów sami, ale rozmawiamy z PJN – przyznał Janusz Korwin-Mikke. Jego zdaniem, KNP „bez problemu zdobędzie przynajmniej 8 proc. poparcia" w wyborach, zaś „banda czworga, czyli PiS, PO, SLD i PSL razem nie dostaną nawet 50 proc. głosów".

jc, Radio Dla Ciebie