"Kościół jest pazerny na majątek i władzę. Rydzyk to jego nieodrodny syn"

"Kościół jest pazerny na majątek i władzę. Rydzyk to jego nieodrodny syn"

Dodano:   /  Zmieniono: 
Joanna Senyszyn (fot. Wikipedia)
"Kościół jest tak chytry i pazerny na majątek i władzę, że gdyby miał płacić jakąkolwiek cenę za o. Tadeusza Rydzyka, ani przez moment by go nie popierał, ani nawet nie tolerował. Wbrew pozorom, Rydzyk jest nieodrodnym synem zapyziałego, polskiego Kościoła i przynosi same korzyści" - przekonuje na swoim blogu Joanna Senyszyn.
Zdaniem eurodeputowanej SLD "gdyby nie Rydzyk, nie byłoby ogromnej armii fanatycznych wyznawców, którzy bezmyślnie wykonują wszystkie polecenia swojego guru". "Zdyscyplinowana, gotowa na wszystko moherowa armia stanowi straszak, dzięki któremu biskupi mają wpływ na wynik wyborów, a potem na polityków. Dlatego Episkopat Polski popiera swojego najukochańszego syna z Torunia" - uważa Senyszyn.

Eurodeputowana zwraca uwagę, że "wyznawcy Rydzyka bronią wszystkiego, co leży w interesie Kościoła". "Ten interes wciąż kwitnie właśnie dzięki takim ludziom jak Rydzyk, który potrafi wyzwolić i odpowiednio skanalizować najniższe, najprymitywniejsze instynkty wiernych" - przekonuje europosłanka. Jej zdaniem to właśnie dlatego w kwestii Rydzyka nie interweniował Jan Paweł II.

"Można być pewnym, że po śmierci o. Rydzyka w świat gromko popłyną słowa >Santo subito<. I wcale niewykluczone, że Kościół nie pozostanie na te słowa głuchy" - ironizuje Senyszyn.

arb