Dorn: karać za oszczędne gospodarowanie prawdą? To byłby ewenement

Dorn: karać za oszczędne gospodarowanie prawdą? To byłby ewenement

Dodano:   /  Zmieniono: 
Ludwik Dorn (fot. Wprost) Źródło:Wprost
Ludwik Dorn uważa, że stawianie polityków przed Trybunałem Stanu za "oszczędne gospodarowanie prawdą" byłoby "ewenementem na skalę wszechświatową". Były marszałek Sejmu skomentował w ten sposób wnioski jakie znalazły się w raporcie komisji badającej okoliczności śmierci Barbary Blidy. Raport postuluje m.in. postawienie Jarosława Kaczyńskiego i Zbigniewa Ziobry przed Trybunałem Stanu.
- To propozycje dość groteskowe. Można dyskutować o tym, że minister Ziobro, powiedzmy, oszczędnie gospodarował prawdą przemawiając przed Sejmem pod koniec kwietnia 2007 roku. Na co ja powiem: gdyby to był delikt konstytucyjny, to co najmniej trzy czwarte byłych ministrów powinno się postawić przed Trybunałem Stanu - podkreśla Dorn mówiąc o raporcie przygotowanym przez przewodniczącego komisji badającej okoliczności śmierci Barbary Blidy - Ryszarda Kalisza.

Były marszałek Sejmu pozytywnie ocenia natomiast raport Andrzeja Czumy, kierującego pracami tzw. komisji naciskowej. Z raportu wynika, że w czasach rządów PiS nie dochodziło do stosowania przez polityków tej partii nielegalnych nacisków. - Czuma stwierdził prawdę. Nie było nielegalnych nacisków. Były naciski, ale takie jak w każdym rządzie. Premier mnie naciskał, aż powiedziałem, że mam dość i składam dymisję, ale to normalny mechanizm polityczny, nie ma nic wspólnego z łamaniem prawa – mówił były minister spraw wewnętrznych i administracji wspominając okoliczności swojego rozstania z rządem Kaczyńskiego.

TVN24, arb