Janusz Palikot na antenie TOK FM skomentował podaną przez "Wprost" informację, zgodnie z którymi jego Ruch Palikota nie wywiązuje się ze zobowiązań finansowych wobec wierzycieli. - To zmasowany, haniebny, brutalny atak przy pomocy ludzi związanych z PO i SLD - przekonuje i zapowiada pozwy przeciwko osobom, które oskarżają jego ugrupowanie o nie płacenie długów.
– W Ruchu obowiązuje zasada 50 na 50. Gdy jakaś firma upomina się o pieniądze, pada propozycja: możemy wam zapłacić albo połowę, albo wcale. Choć niektórzy nawet i na to nie mogą liczyć. Działacz Andrzej Kwapis, który zrobił Palikotowi remont biura, usłyszał wprost: „Ch… dostaniesz". Padło to przy wielu świadkach – powiedział „Wprost" Paweł Tanajno, były członek Ruchu skonfliktowany z Palikotem. Palikot odpiera te zarzuty zapowiadając wytoczenie procesów Pawłowi Tanajno i Andrzejowi Kwapisowi. Lider Ruchu Palikota przekonuje, że Tanajno nigdy nie był członkiem ugrupowania. - Jest działaczem PO. To osoba trzykrotnie skazana za nieprawidłowości skarbowe. Dziwne, że Donald Tusk nie wyrzucił go z partii. Kwapis malował biuro w październiku i listopadzie, a fakturę wystawił w maju na 45 tys. zł za czynność, która była warta góra 8 tys. - przekonuje Palikot. I dodaje, że osobom, które krytykują jego Ruch zależy na tym, by "do Palikota przylepiło się małe gówienko".
Palikot tłumaczy, że jest atakowany ponieważ poparcie dla jego partii wynosi "między 8 a 12 proc." - czego mają dowodzić sondaże dla Radia Maryja oraz prawybory w Chojnicach. - Boją się koledzy, że Ruch Palikota będzie w Sejmie. I, że zacytuję Andrzeja Leppera: nie będzie Wersalu w Sejmie - przekonuje były poseł PO. Palikot przypomina też, że w kampanii wyborczej sprzed 6 lat "PO wykończyła Cimoszewicza". - Ja się nie załamię - zapewnia.
Palikot tłumaczy, że jest atakowany ponieważ poparcie dla jego partii wynosi "między 8 a 12 proc." - czego mają dowodzić sondaże dla Radia Maryja oraz prawybory w Chojnicach. - Boją się koledzy, że Ruch Palikota będzie w Sejmie. I, że zacytuję Andrzeja Leppera: nie będzie Wersalu w Sejmie - przekonuje były poseł PO. Palikot przypomina też, że w kampanii wyborczej sprzed 6 lat "PO wykończyła Cimoszewicza". - Ja się nie załamię - zapewnia.
TOK FM, arb