"PiS wyprzedza PO? Takie sondaże są w szufladach partii Kaczyńskiego"

"PiS wyprzedza PO? Takie sondaże są w szufladach partii Kaczyńskiego"

Dodano:   /  Zmieniono: 
Jacek Protasiewicz (fot. FORUM) 
Podobno gdzieś w szufladach Prawa i Sprawiedliwości istnieją sondaże, w których PiS zaczyna wyprzedzać Platformę - mówi w rozmowie z RMF FM szef sztabu wyborczego PO Jacek Protasiewicz. Eurodeputowany ostrzega również przed głosowaniem na Ruch Palikota. - Boję się ludzi, którzy znajdują się na jego listach - przyznaje.
- W sztabie PO strachu nie ma - zapewnia Protasiewicz pytany o sondażowe tendencje wskazujące na to, że PiS zmniejsza dystans do Platformy Obywatelskiej. Pytany o sondaże, na które powołuje się PiS, a które mają dawać partii Jarosława Kaczyńskiego "5-7 proc. przewagi nad PO" Protasiewicz odpowiada, że mówienie o niejawnych sondażach "przypomina styl, w jakim PiS rządził w Polsce, kiedy mówił: >Wiem, ale nie powiem<". - Jeśli są te dowody, to niech je ujawnią. Żadna inna pracownia, pracująca dla najpoważniejszych dzienników telewizyjnych czy gazet, nie potwierdza takich tendencji, takich wyników - podkreśla. - Natomiast prawdą jest, że wszystko się może zdarzyć i to tylko zależy od tego, czy wyborcy zostaną w domach, czy pójdą głosować - dodaje. I zaznacza, że "złych polityków wybierają nie tylko ci, którzy na nich głosują, ale również ci, którzy w dniu wyborów pozostają w domu".

Protasiewicz podkreśla, że tegoroczne wybory parlamentarne to wybór "pomiędzy dwoma różnymi wizjami Polski - zamkniętą - otwartą, podejrzliwą - ufną, europejską i raczej bardzo nieufną w stosunku do sąsiadów na wschodzie i zachodzie". Przyznaje jednak, że PO ma z kim przegrać.

Mówiąc o notującym wzrost poparcia Ruchu Palikota szef sztabu wyborczego PO zaznacza, że Palikot "przede wszystkim jest problemem dla SLD i dosyć miałkiego lider SLD". - Bo gdyby tam była silna osobowość, która broniłaby tych liberalnych wartości, to Palikot nie miałby takiego poparcia - przekonuje. Dodaje, że osobiście "obawia się ludzi, którzy stoją za Palikotem". - Ja przestrzegałbym wyborców przed tym, że głosując na Palikota mogą obudzić się z kacem, że zagłosowali na kogoś kogo będą się wstydzić w Sejmie. Bo są ludzie jak widać, a w każdym razie z informacji medialnych dochodzą do nas informacje o bardzo dziwnej przeszłości i bardzo dziwnych w związku z tym być może planach na przyszłość - podkreśla. Nie chce jednak jednoznacznie odpowiedzieć na pytanie, czy PO widzi możliwość stworzenia koalicji z Ruchem Palikota. - To co będzie po wyborach, będzie po wyborach, ale nauka jest taka, i to także nauka z 2007 roku, że nie warto tworzyć koalicji z ludźmi, którzy nie mają wiarygodności publicznej - mówi tylko. I dodaje, że Palikot ma "bardzo ograniczoną wiarygodność publiczną".

RMF FM, arb