PiS: 56 proc. Polaków uważa, że Tusk realizuje interesy możnych z zagranicy

PiS: 56 proc. Polaków uważa, że Tusk realizuje interesy możnych z zagranicy

Dodano:   /  Zmieniono: 
Adam Hofman (fot. WPROST)Źródło:Wprost
Społeczeństwo oczekuje realizacji naszego programu - twierdzą politycy PiS, powołując się na przeprowadzony na swoje zamówienie sondaż, w którym pytano o sprawy opisane w programie PiS.
Jak poinformował na wtorkowej konferencji prasowej rzecznik PiS Adam Hofman, sondaż został przeprowadzony przez TNS OBOP pomiędzy 15 a 18 września na grupie 1000 dorosłych respondentów. Z danych przedstawionych przez Hofmana wynika, że 56 proc. badanych uważa, że rząd Donalda Tuska jest nastawiony na interesy możnych z Polski i z zagranicy, a tylko 25 proc. uważa, że na interesy państwa i zwykłych ludzi. Rzecznik PiS zaznaczył, że w sondażu zapytano o sprawy opisane w programie PiS, a o których rząd mówi: "nie da się, nic nie mogę, Polacy tego nie chcą". Według niego, sondaż ten pokazuje jednak jasno - Polacy życzą sobie spełnienia postulatów PiS.

Zgodnie z przedstawionymi danymi, 84 proc. respondentów oczekuje, że rząd powinien zapewnić dostęp dzieci do stomatologa i pielęgniarki, co - jak podkreślała na konferencji Jadwiga Wiśniewska (PiS) - jest jednym z postulatów Prawa i Sprawiedliwości. 10 proc. uważa, że należy zostawić tę sprawę rodzicom. Z sondażu wynika też, iż 64 proc. badanych uważa, że rząd powinien energicznie naciskać na Unię Europejską w sprawie wyrównania dopłat bezpośrednich dla rolników, a jedynie 25 proc. ankietowanych sądzi, że powinien w tej sprawie dogadać się z partnerami i unikać otwartego konfliktu. Jak mówili politycy PiS, 76 proc. badanych chce, żeby rząd wspierał rodzinę kredytami na mieszkania i wprowadził przepisy ograniczające siłę deweloperów, a zaledwie 14 proc. jest zdania, że należy pozostawić tę sprawę rynkowi.

Zdaniem 74 proc. badanych, rząd powinien pozostawić Grupę LOTOS S.A. w polskich rękach. Tylko 8 proc. deklaruje, że spółkę należy sprzedać. - Społeczny argument skuteczności, czy - jak kto woli - po prostu głos ludzi, którzy chcą w Polsce zmian, musi być brany przez polityków pod uwagę. Jeśli politycy nie wsłuchują się w to, co mówią ludzie, to znaczy, że nie nadają się, aby wykonywać funkcje posłów, senatorów, a na pewno by rządzić Polską - oświadczył Hofman.

PAP, arb, ps