Liderzy SLD i Unii Pracy, Leszek Miller i Marek Pol podpisali porozumienie o zawarciu koalicji w wyborach samorządowych.
Koalicja będzie dotyczyć wszystkich jednostek samorządu: gmin, powiatów i województw.
Miller powiedział, że będzie namawiał Józefa Oleksego, aby był kandydatem SLD na prezydenta Warszawy.
"Jest jeden kandydat, który mógłby wygrać i z Andrzejem Olechowskim i Lechem Kaczyńskim. Będę namawiał tego kandydata by wystartował. Kandydat ten nazywał się Józef Oleksy" - mówił premier.
Szefowie obu partii wyrazili przekonanie, że koalicja SLD-UP osiągnie wspaniały wynik i odniesie sukces w wyborach samorządowych
Porozumienie koalicyjne przewiduje, że w wyborach do sejmików wojewódzkich, rad powiatów i rad gmin powyżej 20 tys. mieszkańców kandydaci SLD i UP będą umieszczani według parytetu 9:1. Chodzi zarówno o listy kandydatów, jak i o miejsca na listach.
Według tego samego parytetu zgłaszani będą kandydaci obu partii na wójtów, burmistrzów i prezydentów miast.
Umowa zakłada, że w wyborach do rad gmin poniżej 20 tys. mieszkańców o zasadach funkcjonowania koalicji SLD-UP będą decydowały władze wojewódzkie obu partii. Na listach każda z partii ma umieścić co najmniej 30 proc. kobiet.
Listy wyborcze koalicji SLD-UP mają być otwarte dla przedstawicieli innych ugrupowań i środowisk popierających program tej koalicji. Chodzi przede wszystkie o organizacje, które tworzą Radę Polityczno-Programową SLD jak np. OPZZ, Demokratyczna Unia Kobiet, ZNP, ZSP i Związek Żołnierzy Ludowego Wojska Polskiego a także Ruch Niezależnej Inicjatywy Europejskiej "NIE".
Obydwie partie będą ponosić koszty kampanii wyborczej odpowiednio do liczby wskazanych przez siebie kandydatów na listach wyborczych.
W środę wieczorem zbiera się Krajowy Komitet Wykonawczy SLD, który ma opracować zasady, na jakich w Sojuszu zostaną przeprowadzone prawybory na wójtów, burmistrzów i prezydentów miast.
nat, pap
Miller powiedział, że będzie namawiał Józefa Oleksego, aby był kandydatem SLD na prezydenta Warszawy.
"Jest jeden kandydat, który mógłby wygrać i z Andrzejem Olechowskim i Lechem Kaczyńskim. Będę namawiał tego kandydata by wystartował. Kandydat ten nazywał się Józef Oleksy" - mówił premier.
Szefowie obu partii wyrazili przekonanie, że koalicja SLD-UP osiągnie wspaniały wynik i odniesie sukces w wyborach samorządowych
Porozumienie koalicyjne przewiduje, że w wyborach do sejmików wojewódzkich, rad powiatów i rad gmin powyżej 20 tys. mieszkańców kandydaci SLD i UP będą umieszczani według parytetu 9:1. Chodzi zarówno o listy kandydatów, jak i o miejsca na listach.
Według tego samego parytetu zgłaszani będą kandydaci obu partii na wójtów, burmistrzów i prezydentów miast.
Umowa zakłada, że w wyborach do rad gmin poniżej 20 tys. mieszkańców o zasadach funkcjonowania koalicji SLD-UP będą decydowały władze wojewódzkie obu partii. Na listach każda z partii ma umieścić co najmniej 30 proc. kobiet.
Listy wyborcze koalicji SLD-UP mają być otwarte dla przedstawicieli innych ugrupowań i środowisk popierających program tej koalicji. Chodzi przede wszystkie o organizacje, które tworzą Radę Polityczno-Programową SLD jak np. OPZZ, Demokratyczna Unia Kobiet, ZNP, ZSP i Związek Żołnierzy Ludowego Wojska Polskiego a także Ruch Niezależnej Inicjatywy Europejskiej "NIE".
Obydwie partie będą ponosić koszty kampanii wyborczej odpowiednio do liczby wskazanych przez siebie kandydatów na listach wyborczych.
W środę wieczorem zbiera się Krajowy Komitet Wykonawczy SLD, który ma opracować zasady, na jakich w Sojuszu zostaną przeprowadzone prawybory na wójtów, burmistrzów i prezydentów miast.
nat, pap