Kopacz: gdy będę marszałkiem, sprawa krzyża nie będzie priorytetowa

Kopacz: gdy będę marszałkiem, sprawa krzyża nie będzie priorytetowa

Dodano:   /  Zmieniono: 
Ewa Kopacz deklarowała, że chce pracować w ministerstwie, ale to było przed wyborami (fot. Wprost) Źródło:Wprost
- Bycie marszałkiem Sejmu to wielki zaszczyt, ale też wielkie wyzwanie - tak Ewa Kopacz odpowiedziała na pytanie, czy objęcie tej funkcji byłoby dla niej awansem. Oceniła też, że jej następca w resorcie zdrowia będzie w dużo bardziej komfortowej sytuacji niż ona cztery lata temu.
Kopacz - której kandydaturę na marszałka Sejmu wysunął szef PO Donald Tusk - pytana przez dziennikarzy, czy chciałaby być marszałkiem, odparła: "Chciejstwo ma tutaj najmniej w tej chwili do powiedzenia". Podkreśliła, że decyzja w tej sprawie należy do Sejmu. - Jak będę już oficjalnym kandydatem - a wiadomo, że wtedy jest się oficjalnym kandydatem, kiedy jest taki wniosek podpisany przez 15 posłów, kiedy to wpływa do Sejmu, a Sejm rozstrzyga to w głosowaniu - to wtedy można mówić, czy się jest, czy się nie jest marszałkiem - dodała.

Mówiła, że chce zostać w resorcie

Kopacz pytana w TOK FM o swoje zapowiedzi z przeszłości, że chce być nadal ministrem zdrowia, a wszystko wskazuje na to, że opuści resort, odpowiedziała, że osoba, która obejmie Ministerstwo Zdrowia w tej kadencji "będzie w dużo bardziej komfortowej sytuacji" niż ona, gdy zostawała ministrem. Stwierdziła, że w trakcji jej czteroletniej kadencji uchwalono dwanaście "kluczowych ustaw reformujących kompleksowo system ochrony zdrowia".

Polityk PO dodała, że w resorcie czeka sześć gotowych projektów ustaw już po konsultacjach zewnętrznych. - Więc następca przychodzi i te ustawy wprowadza do Sejmu, oczywiście wykorzystując całą ścieżkę legislacyjną. Nie ma jakiegoś braku ciągłości tej pracy. Nie ma też zagrożenia, że cokolwiek złego się wydarzy - stwierdziła Kopacz. Poinformowała, że wśród tych sześciu projektów ustaw są: projekt o dobrowolnych dodatkowych ubezpieczeniach, o zdrowiu publicznym, o badaniach klinicznych, o zawodzie lekarza i lekarza dentysty, a także projekt ustawy o jakości. 

Pytana, czy z punktu widzenia państwa nie byłoby lepiej, żeby to Grzegorz Schetyna nadal był marszałkiem Sejmu, a ona nadal nadzorowała prace służby zdrowia, Kopacz odpowiedziała, że "każda nowa władza, to są nowe wyzwania".

Krzyż nie będzie priorytetem

Zapytana, jak - gdyby została marszałkiem Sejmu - należałoby postąpić w podnoszonej przez Ruch Palikota sprawie obecności krzyża w sali sejmowej, Kopacz wyraziła przekonanie, że do Sejmu zostali wybrani ludzie odpowiedzialni, którzy "odpowiedzialnie będą układać priorytety". - Dzisiaj niewątpliwie priorytetem będzie i ustawa budżetowa, i wszystkie ustawy, które zabezpieczą Polaków przed tym, co puka do naszych drzwi, czyli przed kryzysem światowym - podkreśliła.

Na pytanie, czy uważa sprawę krzyża za temat zastępczy i niezbyt ważny w tej chwili, Kopacz podkreśliła, że "każdy temat w Sejmie jest tematem bardzo ważnym". Dodała jednak, że jej zdaniem są tematy ważniejsze. - I te tematy ważniejsze, czyli te które dotyczą nas wszystkich, muszą stanowić pierwszeństwo - powiedziała. Dopytywana, czy oznacza to, że kwestia uchwały dotyczącej krzyża nie znalazłaby się w pierwszej kolejności w porządku obrad odpowiedziała, że o tym będzie niewątpliwie decydować Prezydium Sejmu. PiS zapowiedziało złożenie projektu uchwały, której celem miałoby być uniemożliwienie usunięcia krzyża z sali sejmowej.

zew, PAP