Nie tylko Dariusz Barski i Bogdan Święczkowski korzystają ze statusu prokuratora w stanie spoczynku. W podobnej sytuacji jest 26 prokuratorów byłej Prokuratury Krajowej. Nie muszą pracować, by do emerytury brać ponad 10 tys. zł. Najmłodszy z nich ma 39 lat - pisze "Gazeta Wyborcza"
Sprawa prokuratorów w stanie spoczynku stała się głośna, kiedy Dariusz Barski i Bogdan Święczkowski dostali się do Sejmu z list PiS, a marszałek Sejmu Grzegorz Schetyna oświadczył, że nie można łączyć funkcji posła i prokuratora i wygasił ich mandaty.
Jak oświadczyła w komunikacie Prokuratura Generalna, prokuratorów w stanie spoczynku jest 26. Nie przeszli oni w 2010 roku do Prokuratury Generalnej, którą utworzono w miejsce Prokuratury Krajowej. Z 72 prokuratorów, którzy w niej pracowali do Generalnej przeszło 45. Pozostałym 27 prokuratorom krajowym zaproponowano powrót na stanowiska w prokuraturach w miastach, gdzie prowadzili sprawy przed przejściem do Prokuratury Krajowej. Skorzystał z tego tylko Andrzej Kaucz, który jest prokuratorem apelacyjnym we Wrocławiu.
Status prokuratora krajowego daje bowiem możliwość odmowy przyjęcia oferty pracy. Przechodzi się wtedy w stan spoczynku, nie tracąc uposażenia (między 12 a 14 tys. zł brutto). Po przejściu na emeryturę w wieku 65 lat zaczną pobierać 75 proc. tej kwoty.
W grupie prokuratorów w stanie spoczynku najwięcej jest 40- i 50-latków. Najmłodszy ma 39, a najstarszy 69 lat. Na 26 nazwisk 12 osób jest kojarzonych z PiS. - pisze gazeta.
Jak oświadczyła w komunikacie Prokuratura Generalna, prokuratorów w stanie spoczynku jest 26. Nie przeszli oni w 2010 roku do Prokuratury Generalnej, którą utworzono w miejsce Prokuratury Krajowej. Z 72 prokuratorów, którzy w niej pracowali do Generalnej przeszło 45. Pozostałym 27 prokuratorom krajowym zaproponowano powrót na stanowiska w prokuraturach w miastach, gdzie prowadzili sprawy przed przejściem do Prokuratury Krajowej. Skorzystał z tego tylko Andrzej Kaucz, który jest prokuratorem apelacyjnym we Wrocławiu.
Status prokuratora krajowego daje bowiem możliwość odmowy przyjęcia oferty pracy. Przechodzi się wtedy w stan spoczynku, nie tracąc uposażenia (między 12 a 14 tys. zł brutto). Po przejściu na emeryturę w wieku 65 lat zaczną pobierać 75 proc. tej kwoty.
W grupie prokuratorów w stanie spoczynku najwięcej jest 40- i 50-latków. Najmłodszy ma 39, a najstarszy 69 lat. Na 26 nazwisk 12 osób jest kojarzonych z PiS. - pisze gazeta.
em, "Gazeta Wyborcza"