Tusk zmienił zdanie co do Schetyny. Już nie "lider wewnętrznej opozycji"...

Tusk zmienił zdanie co do Schetyny. Już nie "lider wewnętrznej opozycji"...

Dodano:   /  Zmieniono: 
Donald Tusk (fot. KPRM)
- W najbliższym sąsiedztwie widzimy radykalne zmiany i rozpad formacji politycznych, często powodowane pustymi ambicjami. Uchrońmy Platformę od takiego scenariusza - apelował Donald Tusk na Radzie Krajowej PO. Rada jednogłośnie zatwierdziła koalicję z PSL.
- Spór - tak, debata - tak, konkurencja jak najbardziej. Ale poczucie przewidywalności to rzecz bezcenna w polskiej polityce. Liczę, że dobrze pojmiecie te moje słowa - mówił Tusk. - Nie będziemy nowemu klubowi parlamentarnemu puszczać żadnego mrożącego krew w żyłach filmu o tym, jak kończą w polityce słabe charaktery. Cztery lata temu pozwoliłem sobie na ten eksperyment. Myślę, że z dobrym skutkiem - oświadczył.

Ważni będą ludzie "tu i teraz". PO zatwierdziła koalicję z PSL

Według Tuska PO pokazała, że można - mając dużo władzy - uchronić swoją formację od "demoralizacji i pogrążania się w korupcji". - W momencie, w którym poczulibyśmy ten niepokojący odór zepsucia i korupcji, sam pierwszy powiem Polakom, żeby na nas nie głosowali - zapewnił premier.

Schetyna z lidera opozycji "autentycznym filarem"

- Chciałem podziękować i pogratulować tym wszystkim, którzy przez te cztery lata prowadzili Platformę. Jednym ze źródeł naszego sukcesu jest to, że potrafimy być ze sobą razem, potrafimy wspierać się ze wzajemnym szacunkiem - ocenił premier. Byłego marszałka Sejmu Grzegorza Schetynę nazwał "autentycznym filarem, współtwórcą i liderem" Platformy.

To zmiana. Tuż po wyborach Tusk nazwał Schetynę "liderem wewnętrznej opozycji". To Tusk zdecydował, że Schetyna nie będzie już marszałkiem Sejmu, a stanowisko to przypadnie minister zdrowia Ewie Kopacz.

Tusk-Schetyna, czyli "twardo-solidarny" duet

- Trzeba będzie być może także szybko, mądrze, odważnie reagować również poprzez zmiany, także w nowym rządzie. Liczę tu bardzo na współpracę pierwszego wiceprzewodniczącego Platformy Grzegorza Schetyny - deklarował Tusk. - Dużo rozmawialiśmy o tym w ostatnich dniach i godzinach - będziemy tak jak do tej pory tworzyli twardo-solidarny zespół, duet - i szerzej oczywiście - ludzi, którzy będą programowali przyszłość Platformy z przekonaniem, że to nie są ostatnie cztery lata - dodał Tusk

Otoczenie Schetyny w nieoficjalnych rozmowach nie wyklucza, że Tusk zdecyduje się teraz pozostawić go poza rządem, ale - jak oceniają - Schetyna mógłby wejść do rządu w późniejszym terminie, przy okazji reorganizacji.

Schetyna: zobaczymy

Schetyna pytany, jaką funkcję otrzyma od Tuska powiedział: "Zobaczymy". Na pytanie, czy nadal on i szef rządu są jak jedna pięść, odparł, że tak. Schetyna mówił po posiedzeniu Rady Krajowej PO, – jeszcze przed wyborem na nowego szefa klubu Platformy Rafała Grupińskiego - że najpierw wybrano marszałka i wicemarszałka Sejmu, potem PO wybierze szefa klubu, następne będą decyzje personalne odnośnie władz klubowych i potem szybko rząd.

- To musi być skorelowane, bo źle by było, gdyby te same nazwiska pojawiły się w propozycjach rządowych i klubu parlamentarnego. To trzeba skoordynować. Jesteśmy umówieni na rozmowę właśnie o takiej koordynacji - zaznaczył Schetyna.

Kiedy nowy rząd?

Schetyna dodał, że w kwestii uzgodnień personalnych w sprawie rządu "tempo może przyspieszyć" i skład rządu będzie znany w przyszłym tygodniu. Pierwotnie Platforma obiecywała nowy rząd tuż po wyborach, ale - już po wyborach - Donald Tusk zmienił zdanie.

zew, PAP