W Warszawie modlili się za ojczyznę - Polska świętuje niepodległość

W Warszawie modlili się za ojczyznę - Polska świętuje niepodległość

Dodano:   /  Zmieniono: 
Z okazji Narodowego Święta Niepodległości Pałac Prezydencki został oświetlony narodowymi barwami (fot. prezydent.pl)
Mszą świętą w intencji ojczyzny odprawianą w Katedrze Polowej WP, z udziałem zwierzchnika sił zbrojnych, prezydenta Bronisława Komorowskiego, rozpoczęły się obchody 93 rocznicy odzyskania przez Polskę niepodległości.
Mszy św. przewodniczył biskup polowy WP Józef Guzdek. Uczestniczyli w niej m.in.: szef Biura Bezpieczeństwa Narodowego Stanisław Koziej, minister obrony narodowej Tomasz Siemoniak, szef MSWiA Jerzy Miller, kapelani wojskowi kościoła prawosławnego i ewangelicko-augsburskiego, posłowie, senatorowie, generalicja i  kombatanci oraz harcerze, którzy przynieśli Światło Niepodległości. - Patriotyzm w czasie pokoju najpełniej wyraża się przez pracę, podejmowaną na rzecz dobra wspólnego, któremu na imię Polska -  podkreślił w swojej homilii bp Guzdek. - Ten, kto solidnie wypełnia obowiązki wynikające z powołania i  zawodu, kto jest uczciwy, kto zabiega o dobre imię kraju - zasługuje na miano patrioty - dodał duchowny.

Zobacz galerię zdjęć z Marszu Niepodległości

Bp Guzdek podkreślił, że Polacy swój patriotyzm, czyli miłość i  przywiązanie do ojczyzny, wyrażali w swej historii na dwa sposoby. - Gdy przychodził czas zagrożenia niepodległości i wróg stawał u jej granic, podejmowali walkę z  bronią w ręku pod znakiem Orła Białego i biało-czerwonej flagi. Zaś w  czasie pokoju przejawem patriotyzmu była solidna, pełna poświęcenia praca na rzecz dobra wspólnego - przypominał biskup polowy. W jego ocenie w długiej, ponad tysiącletniej historii naszego narodu, było wiele wspaniałych zwycięstw. - Rzeczpospolita była krajem ludzi wolnych i  wspaniałego rozwoju gospodarczego. Bywało jednak, że na skutek złej polityki zagranicznej a szczególnie prywaty i innych wad narodowych oraz innych okoliczności, naród tracił niepodległość. Najdłużej, bo aż 123 lata trwała niewola pod jarzmem trzech zaborców. W tym czasie Polacy dwukrotnie podejmowali czyn zbrojny: w listopadzie 1830 roku i w  styczniu 1863 roku. Niestety powstania narodowe zakończyły się klęską -  przypomniał w homilii biskup polowy.

Dziś - jak podkreślił bp Guzdek - ze szczególnym szacunkiem i  wdzięcznością wspominamy bohaterów narodowych, dzięki którym Polska w  1918 roku odzyskała niepodległość. - Modlimy się w ich intencji dziękując za daninę cierpienia i krwi złożoną na ołtarzu ojczyzny - zaznaczył. Przypomniał przy tym postać uczestnika powstania listopadowego ks. Hieronima Kajsiewicza, który po upadku powstania pełnił posługę duszpasterską wśród emigracji i "studził gorące głowy". Bp Guzdek przypomniał, że ks. Kajsiewicz nawoływał on do pracy u podstaw - do pracy nad kształtowaniem serca i umysłu. Najpierw wolność wewnętrzna - mówił -  wolność od narodowych waśni, grzechu lenistwa i pychy, a potem dopiero wolne państwo. Podkreślał, że trzeba najpierw przygotować elity na wiosnę wolności: nauczycieli, duchownych, dyplomatów, inżynierów i rolników, aby gdy przyjdzie wolność, można ją było dobrze zagospodarować. Biskup polowy przywołał także słowa Cypriana Kamila Norwida, który postawił trafną diagnozę: "Jesteśmy żadnym społeczeństwem. Jesteśmy wielkim sztandarem narodowym. Nie umiemy się różnić pięknie i mocno". Mówił również o Ignacym Paderewskim - wielkim muzyku i polityku, który w wolnej Polsce zachęcał do  pracy na rzecz dobra wspólnego.

- W dzisiejsze radosne Święto Niepodległości z ogromną wdzięcznością wspominamy wszystkich, dla których ojczyzna była matką i którzy poświęcali dla niej swoje siły, talent i życie. Współczesne pokolenie weszło w ich trud. Nie zmarnujmy go. Więcej - starajmy się pomnożyć dobro wspólne, przez nasz czyn podejmowany w  czasie pokoju - apelował biskup polowy. Dodał jednocześnie, że to  wymaga dużego samozaparcia, bo nieraz łatwiej jest o jeden bohaterski zryw, niż o solidną, regularną pracę.

W południe, w związku z Narodowym Świętem Niepodległości, prezydent Komorowski i  premier Donald Tusk wezmą udział w uroczystej odprawie wart przed Grobem Nieznanego Żołnierza. Podczas uroczystości planowane są wystąpienia prezydentów Polski i Litwy Dalii Grybauskaite, składanie wieńców przed Grobem Nieznanego Żołnierza, a następnie - przed pomnikiem marszałka Józefa Piłsudskiego.

PAP, arb