Krajobraz po burzy

Dodano:   /  Zmieniono: 
Kompletnie zniszczone linie energetyczne, uszkodzone budynki, pozrywane dachy, zniszczony drzewostan, tak wygląda Podlaskie po przejściu czwartkowej nawałnicy.
Bez prądu jest m.in. całe miasto Orzysz na Mazurach, gdzie wichura dosłownie zmiotła dwie linie energetyczne i aby przywrócić miastu zasilanie trzeba postawić 8 słupów i odtworzyć linię. Kompletnie zniszczone są linie energetyczne Pisz-Kolno oraz Augustów-Dąbrowa Białostocka. Prądu nie ma także w wielu wsiach w kurpiowskich gminach: Zbójna, Turośl. Nie ma prądu w  miejscowościach turystycznych, gdzie są ośrodki wypoczynkowe, m.in. w Ptakach nad Pisą, Morgowlanach. Według energetyków, największe spustoszenie jest we wsi Sołtmany koło Giżycka, gdzie także nawałnica powaliła całą linię energetyczną.
W całym regionie działania białostockiego Zakładu Energetycznego trzeba wymienić łącznie prawie 270 słupów energetycznych i ta liczba stale się zwiększa. Nie wiadomo jak długo potrwają naprawy.

Według strażaków, nie da się policzyć wszystkich zerwanych i  uszkodzonych dachów. W Suwałkach wiatr zniszczył cały dach (o powierzchni około 1,5 tys. m kw.) na konkatedrze św. Aleksandra. Część blachy leży na ziemi, reszta musi być zdjęta, by nie zagrażała przechodniom.

Tylko w miejscowości Nowa Ruda w gminie Turośl wichura uszkodziła w różnym stopniu około 200 budynków. Gmina Turośl jest jedną z  najbardziej "mlecznych" na Podlasiu, działa tam wiele dużych, nowoczesnych gospodarstw mlecznych. Z powodu braku prądu rolnicy mają kłopoty z chłodzeniem mleka.

Na co najmniej 2 mln metrów sześciennych szacują leśnicy straty w  drzewostanie w północno-wschodniej Polsce po przejściu czwartkowej nawałnicy - podała Regionalna Dyrekcja Lasów Państwowych (RDLP) w Białymstoku.

Od 1 do 1,5 mln metrów sześciennych - to wstępny rachunek strat w  Puszczy Piskiej, gdzie żywioł poczynił największe spustoszenie -  poinformował PAP Marek Taradejna z białostockiej RDLP. Także w  nadleśnictwie Drygały straty szacuje się na około 500 tys. metrów sześciennych. Tyle drewna powaliła tam wichura.

Duże szkody są też w nadleśnictwach Nowogród w Puszczy Kurpiowskiej oraz na północy regionu w Puszczy Boreckiej. Ich rozmiar będzie dopiero szacowany, m.in. z pokładu samolotu. W  Dyrekcji powołano sztab kryzysowy, który będzie się zajmował wszystkimi sprawami związanymi z usuwaniem skutków nawałnicy.

em, pap

Czytaj też: Burza: Podlaskie bez prądu